Author | |
Genre | nonfiction |
Form | article / essay |
Date added | 2020-04-02 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1173 |
MEDYCYNA ESTETYCZNA DARK
To jest refleksja na marginesie moich doświadczeń szpitalnych. ( Miałem ropień na cycku – rozcięto go, wyczyszczono i zostawiono dziurkę, sączek, którym to co mogło się potem nazbierać, mogło wydostać się na zewnątrz. To ten sączek przypomniał mi o czymś.)
Medycyna estetyczna zajmuje się głównie powiększeniem różnych części ciała, usuwaniem blizn, ewentualnie powiększaniem czegoś. Incydentalnie jedynie to blizny artystyczne, implanty imitujące rogi i takie tam. Gitowcy w peerelowskich więzieniach zbadali nieprzewidywalne i nie eksplorowane dziś obszary.
Na przykład kieszonka. Nacinamy skórę na piersi w kształcie prostokąta, ale tylko na 3 krawędziach. Potem wsadzamy w środek folię i przykładamy skórę na miejsce, aby się zrosła, no i potem mamy kieszonkę ze skóry na coś bardzo osobistego. Kiedyś to było zdjęcie dziecka, ukochanej, a dziś może to być karta do bankomatu. Gitowcy zajmowali się nie tylko połykaniem widelców i pałąków od wiader, ale i takimi kieszonkami.
Ale to wciąż tylko kierunkowskaz. Wyobrażacie sobie, co jeszcze można sobie zainstalować na swoim cielsku? Wieszadełka i otwory w różnych lokalizacjach. Przed medycyną estetyczną dark widzę wielką przyszłość – oczywiście, kiedy już covid 19 sobie pójdzie. Tatuaże któregoś dnia stracą na modności i w dobie ucieczki do przodu przyjdzie czas na nową modę. Nową/starą.
ratings: perfect / excellent
Niektórzy z nas całą swoją kreatywność kierują wyłącznie na zróżnicowane zabiegi kosmetyczne i coroczną chirurgię /w ich mniemaniu/ estetyczną.
Bóg z nimi