Go to commentsErotrywia
Text 135 of 255 from volume: Mioklonie
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2020-10-17
Linguistic correctness
Text quality
Views990

podejścia do wiersza miłosnego


I.

Kryspin ma kilka miesięcy, jest słodkim

diabełkiem. sam lukier po prostu

(choć ostre pazurki, zęby jak szpile)


dla myszy, którą złowił i którą

- dogorywającą - bawił się w najlepsze

musiał się wydać czystym ogniem, monstrem

nad monstra, najczarniejszą z energii


czy jeśli napiszę, że taki jest świat bez ciebie

- będzie to bardzo grafomańskie, emo, Sala

samobójców, nastoletniość i w ogóle

naśladowanie Chestera Benningtona

tyle, że teoretycznie, bez pętli; roztkliwianie się

jak stara baba oglądająca Koronę królów?


II.

aż wstyd przyznać, ale potrzebuję

ciągłego i ciągłego osładzania dorosłości


to ciemne i szalenie nudne miejsce, gdzie

(aż trudno uwierzyć, że istnieje taka czasoprzestrzeń!)

po odsunięciu meblościanki nie znajduje się

żadnych skarbów: zabawek, rysunków


w ogóle nic ciekawego. tylko kurz, szare

i drapiące w nos kłęby brudu


zero zatrzymanych w czasie

plastikowych wojen

żołnierzyków z papieru, mutantów

ani jednego superherosa


...syp, nie żałuj



III.

Dom Atrakcji projektu Gaudiego od 1908 roku

pozostaje w sferze planów, na papierze

(chciejskarchitektura!)


ja swój zbudowałem (ma się to szczęście!).

piękny jest. tylko szkoda, że tak wielki

wręcz monstrualny


że nie wystarczy kroków, drogi, przestrzeni,

nie da się cofnąć wystarczająco daleko

by ujrzeć go w całej okazałości


nieważne, jak długo spróbuje się iść tyłem

z zadartą głową


on cały czas będzie niknąć. zawsze będzie

się miało wrażenie, że pożerają go chmury

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
3 podejścia do wiersza miłosnego to tak naprawdę jedno podejście do trzech różnych miłości:

- miłości własnego życia /nawet bez ciebie/;

(patrz 1. przymiarka)

- zgubnego przywiązania do przeszłości i iluzji świata dzieciństwa;

(odpowiednio podejście 2.)

- do własnej /przerastającej samego Autora/ twórczości.

Miłość prawdziwa - jaka by nie była, a jest ich cały korowód - zawłaszcza całego ciebie
avatar
Erotrywia (patrz nagłówek) - to zlepek kawałków 2 różnych klepek: rzeczownika "erotyk" i przymiotnika "trywialny".

Skąd tutaj akurat ten neologizm?

Żeby nie popaść w tani oklepany odgrzewany kotlet? Jak pisać o każdej z miliona różnych miłości, żeby to było sercem napisane?

Po swojemu? Tak, jak ci w piersi gra?
© 2010-2016 by Creative Media