Text 25 of 204 from volume: Wolna przestrzeń
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2020-12-02 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1106 |
Królestwa
Królestwo niebieskie już przyszło
A ziemskie zdziwione jego światłem
Bladością swych liści zadrżało
I lęka się twarz odsłonić z szałem
Prawda zatapia wzrok na przestrzał
Świat się trzęsie i drży fraza butna
Ogień wulkanu z grozą spojrzał
I powstała struktura żywotna
Królestwo niebieskie wyzwala
W duszy budząc folusznika płótna
Na orbicie gwiazdę zapala
I odsłania się ścieżka szlachetna
ratings: bad / bad
ratings: perfect / excellent
Komentarz poprzednika - niemerytoryczny a uwłaczający!
/patrz przedostatnia strofa/
Jak kły zatapia lew w ofierze.
Świat drży w kolejnych dreszczach,
Dlatego zawsze w Boga wierzę.
Jeżeli wszystkimi twoimi krokami powoduje lęk, a nie radość tożsama z miłością - to NIE WIERZYSZ, a boisz się; cały jesteś zestrachany jak zając w kapuście.
Ps. Przywołany w ostatniej strofie z niebytu folusznik trudnił się za biblijnych czasów oczyszczaniem wełnianych /owczych, wielbłądzich/ tkanin. To prototyp dzisiejszej praczki
z królestwem niebieskim
z bladością liści
z twarzą odsłoniętą z szałem
z prawdą co zatapia wzrok
ze światem co się trzęsie
z frazą butną
z ogniem wulkanu
ze strukturą żywotną
z folusznikiem płótna
z gwiazdą na orbicie
ze szlachetną ścieżką
na takim gruzowisku musi polec wszelka myśl - nie tylko myśl o Królestwie Niebieskim /którego nazwę piszemy wielką literą, bo nie chodzi przecież o kolor królestwa, a o jego siedzibę/
Literacko ten tekst /i wszystkie pozostałe wierszowane/ - zwłaszcza DZISIAJ?? - nie do przyjęcia