Text 192 of 213 from volume: międzyczas
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2020-12-12 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1025 |
zima zastyga szronem a białe róże
spod śniegu melancholią zmrożone
kładą senne głowy na iskrzących
ramionach grudnia
mosiądz księżyca zwiastuje błękit
łamie biel zamglonym lasom
i wdzięczy się bezwstydnym écru
jak realistyczna wizja wydumanego życia
zapominam gdzie jestem
nie pamiętam kim byłem
jedwabiem spadam
na senną poduszkę
niepamięci
https://youtu.be/uOIHHMnI_Ig
ratings: perfect / excellent
Pozdrawiam:)
ratings: perfect / excellent
Serdecznie obu Panom :)))
Befano, dziwię się ludziom w podeszłym wieku, że bawi ich karanie innych minusami... trzeba być nieźle zezłośliwionym trollem na emeryturze. Czym starsi, tym głupsi. A może emerytury za małe? A może IPN interesuje się przeszłością i lojalkami? A może strach przed redukcją nienależnej emerytury?
Czyli komuno wróć i rozpierdul w PiS du nowy system.
Podziel znowu ludzi na czerwonych, białych i żółtych... przywróć ORMO, milicję i talony na nowe samochody od Tesli.
Zapakuj do więzień dysydentów. Przywróć ZMS i przedefiluj z flagą PZPR w Sejmie i sklonuj wreszcie Rakowskiego, niech Rak znowu toczy naszą ojczyznę do niewolniczego jarzma ZSRR, a potem niech nas rozdziobią niemieckie wrony i rosyjskie kruki.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
CO SPRAWIA, że jako Polacy
(vide - polskojęzyczny! - tekst)
jak ten wolny elektron
nie czujemy żadnej więzi ni z rodziną, ni z sąsiadami, o których tu martwa cisza, ni z /zimnym zza żakardowych zasłon, lodowatym/ /ojczystym/ krajobrazem, ni z Księżycem bladym
?
J A K A jest ta nasza polska realistyczna wizja wydumanego życia
??
Egzystencjalizm w sztuce /tutaj w sztuce słowa/ u nas nad Wisłą
- podobnie jak na Zachodzie -
/skąd pełnymi łopatami czerpiemy/
ma się wciąż bez zmian w najlepsze!
jedwabiem spadam
na poduszkę
niepamięci
Bo cóż i n n e g o ci pozostaje?! Fenomen 5-sekundowej pamięci złotej rybki ocala /nas wszystkich/ przed domem dla obłąkanych
w międzyczasie
żakardowa firanka
(patrz całość wraz z tytułami)
oddziela moje "ja"
każdego poranka
od martwego świata,
czy to zima,
wiosna, jesień,
czy też środek lata...
Jakie jest przesłanie lirycznego "ja"?
Zasnąć - i już się nie obudzić
??
jak zawsze
wszystkie moje komentarze odnoszą się
tylko i wyłącznie
do samego t e k s t u
/wraz z jego wszystkimi nagłówkami/