Text 63 of 204 from volume: Wolna przestrzeń
Author | |
Genre | prose poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2021-02-10 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1026 |
Zapytanie
Drzewa za oknem trzymają na koronie czapę śniegu.
Cieszą się tym okrycie
przed siarczystym mrozem, skrycie pełznącym,
sprawdzającym moc zabezpieczeń przed śmiertelnym
ciosem wymarznięcia.
Spoglądają w okno z wielkim zapytaniem:
Czy zabezpieczamy „ pierwiastek życia”
w posiadanym ludzkim bycie?
Pod pierzyną śniegu trwa probierz roślin,
gdzie zły mróz dobiera się do korzeni.
Czuję jakby podłączono w ten probierz zmarłego,
którego złożono w grobie,
a posiadane dobro wiary zabezpiecza na drugie życie.
po co Bóg stworzył lute mrozy, które każdego roku zabijają wszystko, co najsłabsze, to to twoje przed nami zapytanie pozostanie tylko tym, czym naprawdę jest: biciem piany.