Pani Aniu odebrałam sen jako tęsknotę za innym życiem lub marzenie o nim; to zarys czegoś nieziemskiego, rzekłabym rajskiego; dotyk niebios... Pozdrawiam serdecznie.

Tekst jest świetnym zapisem wchodzenia w wyższy stan świadomości, w głębszą, duchową istotę rzeczywistości, w stan medytacji.

całym
moim literackim Odniesieniem,
jest L.L. Szkutnik,
i Jego "Myślenie po angielsku"/nadmieniam, że nie znam tego języka/, przynajmniej, był.
nie ukrywam,
ale od pewnego i nawet ogromnego czasu, "obserwuję" ten Pani Wiersz...
wchodzący, jasnowidzący...
nie wiem czemu,
ale na usta ciśnie mi się kolejne,
a lgnące do niego Słowo, "estetyczny"

rzeczywiście, Madame.

abstrahując
od "nazwy", szkutnikowe, "czy sprzedaje Pani Sny", oraz paniny "Tamten sen",
to jakby...
jedna "strona" Księżyca.

dziękuje Pani.
za co?
nie wiem.
może za wzruszenie?
nie wiem.
może za wspomnienie?
nie wiem...
dz

można?
w szachach
tez jestem traktowany
tak jak "tu", i "gdzie indziej",
czyli, per Noga.
jak gram w nocy z Brazylijczykami,
to wie Pani?
Oni do tych Uków, szachowych Wykształciuchów,
zwracają się tak jak Wy do mnie Tutaj,
czyli Nijak.
a wie Pani,
jak Oni do mnie się zwracają?
zwracają?
ha ha ha.
tytułują mnie, Maestro wadud.
nienawidzą, boją się mnie,
a tytułują... Mestre anelehd.
zrozumiała Pani?
dobrej nocy.
aha.
w pol do piątej, z rana.
to... miłego dnia, Lady Ann

Sen i narkotyczny trans - to ten sam patent na życie w niebycie

Sen jednak jest dużo tańszy. Także skutkami

Natarczywe, uparcie powracające sny - to projekcja naszych niespełnionych pragnień i rzeczywistych osobistych dążeń.

Piękna, głęboko ludzka liryka refleksyjna