Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2021-04-07 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 675 |
Początek bez końca
Cisza otacza mnie wokół,
Ciemność przysłania moje oczy,
Wszystko przenika przez moje dłonie.
Czuję jakbym był w stanie nieważkości
Choć nie posiadam skrzydeł.
Każda myśl jawi się jako osobny byt,
Który przybiera fizyczną postać.
Straciłem tożsamość i poczucie czasu,
Nie mam pojęcia kim jestem.
Nie posiadam ciała, jestem jakby ideą,
Która wypełnia całą przestrzeń
I nadaje jej jakieś tajemne znaczenie.
To, co kiedyś było jak przez mgłę
Teraz wydaje się takie oczywiste i proste,
Gdy dostrzegasz każdy atom z osobna
I możesz go dotknąć, a nawet przenieść.
Wszelkie prawa tracą swoje znaczenie,
Jeśli możesz zmienić najdrobniejszą cząstkę,
Decydować o biegu każdego wydarzenia
I wszelkim istnieniu jakie może zaistnieć.
Rozszerzasz się w nieskończoność,
Stajesz się całością wszystkiego,
Będąc równocześnie jednym punktem.
Jesteś oceanem i zarazem jedną kroplą,
Początkiem bez końca, który zatacza krąg.
wszędzie?
masz rację?
czyś w błędzie?