Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2021-05-25 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 786 |
Zapada święta noc.
Na ciemnym niebie wzeszedł już księżyc,
I pisze swoje magiczne szyfry
Czystym złotogłowiem
Nasz Pan po niebiesnych, po aksamitach -
To swoje pismo tajemne,
Którego ni mędrcom,
Ni głupcom nigdy nie odczytać,
Choćby wszystkie rozumy zjedli.
Gwarna jest droga z Kamieńska -
Jak stugłosy wodospad, jak sine morze -
Raz cichnąca, raz wezbrana ludzkiej mowy falą.
*A my żem dali 50 kopiejek pisarzowi:
Podanie wysłali my na ręce samego naczalstwa w guberni...*
- Ej! Wysiadka! Z wozu! Worek zgubilim po drodze!
*A ty dokąd, Olionuszko?
Czekaj, dam ci pierniczka.
Jak pchła żeś skoczna;
Podjadłaś, oblizałaś się - i hop! w drugą stronę,
Ale żeby się popieścić, to nic?!*
- Dobre te niedawne carskie ukazy,
Ale nie przy nas pisane...*)
- Z drogi, hołoto! Z drogi! -
To z jarmarku na trojkach z dzwoneczkami
Pognali w rozgwieżdżoną noc
Poborcy akcyzy na sól,
Na zapałki, tabak i na napoje wyskokowe.
1865
...........................................................
*) Carskie ukazy nie przy nas pisane - zgodnie z *Zarządzeniami* z dn. 19 stycznia 1861 r. przez kolejne dwa lata na terytorium carskiej Rosji wprowadzano uwłaszczenie chłopów wraz z konkretnymi nadaniami i wykazem chłopskich powinności i obowiązków. Nadania te - i stosowne papiery - przygotowywali wyłącznie sami właściciele ziemscy bez żadnych konsultacji z gminem. Okradzeni w ten sposób chłopi masowo odmawiali swojej zgody i podpisów; był to czas słynnych buntów i powstań chłopskich, u nas na ziemiach polskich sprzężonych także z walką o naszą wolność narodową
ratings: perfect / excellent