Go to commentsRzecz czarnopolska
Text 26 of 35 from volume: Za krawędzią
Author
Genrehumor / grotesque
Formprose
Date added2021-06-11
Linguistic correctness
Text quality
Views1339

Od jutra będę dobry.

Nie będę stosował mowy nienawiści, zajeżdżał wrogów i nie będę przeklinał.

Od jutra...

Bo dziś, kurwa mać, obmywa mnie deszcz intelektualnego Czarnobyla. Świeci sam z siebie ignorancją, głupotą i manipulatorstwem.

I jak każdy deszcz ma wiele kropel.

Przed takim deszczem nie chroni parasol. Podmuchy wiatru historii podwiewają breję głupioaktywną na człowieka i co z tego, że masz suchą głowę, kiedy reszta jest mokra?

Ano trzeba się wysuszyć w domu, otrzepać i kontrolować regularnie licznikiem Geigera. W końcu znane są przypadki tych, którzy żyją nadal po tym opadzie.

Zawsze można być morusowym chłopcem. Z definicji gwary warszawskiej morus to porządny gość.

Bat na lewaków, żydów, homosiów i wszelkiej inności, która nie skupia się pod sztandarem bogojczyźnianym.

Czyli bat – chwat.

Zna się na wszystkim. Czyta Biblię i cytuje tylko prawdę. „Judasz wziął i powiesił się...”... „Idźcie i czyńcie podobnie...”.

Tylko on łączy te cytaty w całość. A przecież są to cytaty autentyczne!

Ze stawu, ja pierdolę, słychać rechot ropuch.

Brzmi on jak bulgot przedśmiertny odwodnionej ryby – nadymki.

Czy to nielogiczne? Odwodniona ryba? Nie. Można ocierać się o dobre uniwerki i pozostać idiotą ze spaczoną osobowością, genetycznym pieniactwem i robieniem obory?

Można.

A co do chuja pana, z gwiazdą wszelkich gwiazdozbiorów?

Ta świeci światłem odbitym. Jak napisał Sapkowski, myli swoją gwiazdę z jej odbiciem w jeziorze. Osobliwości, bo przypadek wyjątkowy.

Kto, kiedy, komu, czemu, ile, dlaczego, ta wiedza to jej cel i środek do przeżycia.

Tego nie zapewniają żadne zabiegi u najlepszych specjalistów poprawiania czegokolwiek.

Kolejny as ze zgranej talii. Dupek żołędny z aspiracjami do nauki patriotyzmu.

Kocha władzę, która dąży do tego, co tępi strasznie u innej władzy.

Znowu nielogiczność? A gdzież tam!

Czasy inne, to się już nie strzela w łeb politycznym wrogom, ani nie łamie palców w ołówkach.

Ale chęci są.

Gdyby tylko było można...

Nie chce mi się wymieniać jeszcze religijnych panslawistów z duszą komandosa Nawarrony Polskiej, czy wielopostaciowe intelektualnie, mentalnie i klonalnie postaci.

Obiecuję wam wszystkim – od jutra nie będę stosował mowy nienawiści, zajeżdżał wrogów i przeklinał.

Kurwa! Od jutra!



  Contents of volume
Comments (29)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Bardzo ciekawy felieton z głębokim, ukrytym, aczkolwiek czytelnym podtekstem. I ten komandos na podorędziu...
Co zaś tyczy pojęcia morus, to rzeczywiście to chłopak, na którym można polegać. Ale jest też i inne znaczenie. To ktoś niechlujny, zaniedbany, brudny, nieuczesany. I w takim znaczeniu funkcjonowało we wszystkich środowiskach, w których przebywałem.
Jeżeli chodzi o "żydów", to sądzę, że miałeś na uwadze wyznanie, bo jeśli byłaby to narodowość, wówczas należałoby użyć wielkiej litery.
avatar
Miarą twojej klasy jest to, jak traktujesz SIEBIE samego - oraz innych ludzi - bo to jest jedno i to samo.

To, j a k się odnosisz do kogokolwiek, naocznie pokazuje, jakim sam jesteś człowiekiem.

Szmacenie l u d z i - jacy by oni nie byli - w UE jest karalne
avatar
Puszczyk, jeżeli wg ciebie ową "ropuchą" ma być skromna b_d_c, to jeżeli chodzi o aparycję tejże, bądź uprzejmy ją porównać z wizerunkami niektórych - miłych twojemu sercu - pań typu: Agnieszka Holland, Barbara Engelking, Madzia Środa, Rosa Thun von Hohenstein, Marta Lempart, Izabela Leszczyna oraz im podobne Miss`y oPOzycji.

Owa, twoim zdaniem "ropucha" egzystuje na PubliXo od czerwca 2011, z dziesięciomiesięczną przerwą - dzięki m.in. twojemu przedmówcy - który ze swoją ówczesną "bandą trojga" [vide Forum] uczynił wszystko, aby się owej "ropuchy" pozbyć, ty natomiast dopiero od 3,5 roku.

Owa, twoim zdaniem "ropucha", jako jedyna komentowała ciebie na POSTscriptum, za co swego czasu byłeś jej wdzięczny, ponieważ nikt użytkownikiem o nicku "kiel13" się nie interesował.

Na krótko cię odblokuję, abyś się - tak, tak "odszczał" - pod jej "sajgonieniem i razem z twoim przedmówcą - dał jej - obojętnie jaki spokój.

"Ropucha" sajgonić się będzie tyle, ile uzna za stosowne.
avatar
Rzecz czarnopolska (patrz tytuł) to wyraźna trawestacja innego skrzydlatego pojęcia /ukutego przez samego Tuwima/ - rzeczy Czarnoleskiej;

w klasycznym już jego manifeście poetyckim pt. "Rzecz Czarnoleska"

"głuchy /i ślepy jak kret/ nierozum" aż woła o światło samooświecenia
avatar
Ja nie aspiruję do jakiejś klasy jak niektórzy.
Mówię co myślę i nie gram roli autorytetu, gwiazdy, czy wyroczni.
Nikogo nie cytuję, nie przenoszę komentarzy na inne portale, nie grzebię mu w życiorysach i nie wstawiam tekstów prowokujących do zadym wobec innych.
Ale może się ulać, bo wyniosłe milczenie tylko rozzuchwala barany.
Płci wszelakiej.
I jest mi lżej po takim tekście pomimo braku klasy :)
avatar
Skromna b_d_c.
No popatrz. Nie jesteś tu zablokowana i przybyłaś, aby robić swoją robotę?
To niesamowite, że się odnalazłaś w tej powiastce :)
avatar
Internet to naczynia połączone; życiorysy wstawiane do netu są własnością ogólną; internet pełni rolę informacji. Nikomu do niczyich personalnych teczek nie zaglądałam oraz nie zamierzam tego czynić w przyszłości, w przeciwieństwie do co poniektórych z PubliXo, którzy - wyłapałam w 2016 roku - zrobili rympał na moje prywatne konto [mam ustalenia, bo zgłosiłam na policję] by teraz - jakby nic -udawać wszechwiedzące autorytety.
avatar
Kiedyś het! za górami, za lasami

za mojej młodości nawet najbardziej szemrane warsiaskie chłopaki

na ulicy pod oknami

z banjo pod pachą i harmonią na piersi śpiewali:

"Ci to męska, ci to żęska, ci nijaka płeć - trzeba fason mieć!"

ale widać wszystko to z kretesem odleciało razem z żółtym kalendarzem i tymi kormoranami :(

Płacz, serce me!
avatar
No jest jeszcze na innych portalach.
A jak nie rozumiesz zastosowania takiego języka to nie mój problem :)
Czyli plątasz się w okolicach sześciolatka.
Literackiego nawet niżej.
avatar
No, dobry ten Twój tekst... chociaż przekleństw nie lubię.
Wszędzie się zauważa, że tałatajstwo intelektualne obecnie ma swój czas. Parę lat temu wypełzo skądś i ciągle się rozplenia.
No cóż, w dzisiejszej rzeczywistości ma ku temu warunki, odgórne, że się tak wyrażę, a Internet jest ich sprzymierzeńcem.
Nie wiem dlaczego, ale czytając Twój felietonik, mam wrażenie, że jest to monolog Marka Kondrata z filmu "Dzień świra"... Bo choć tragiczny, to jednak bardzo zabawny. ;)
avatar
Wiesz co, faktycznie widać wpływy monologów z "Dnia świra" :)))
Nawet mi świadomie do głowy nie przyszło.
A bluzgi mają tu literackie uzasadnienie, czego jakiś glut nie widzi, bo trochę tępawy jest.
To określona konwencja, więc nazywajmy rzeczy po imieniu.
avatar
Cytat:
"MichalszkaKCz
Nie wiem dlaczego, ale czytając Twój felietonik, mam wrażenie, że jest to monolog Marka Kondrata z filmu "Dzień świra"... Bo choć tragiczny, to jednak bardzo zabawny. ;)"

Tu komentatorka nie pomyliła się nic a nic; nie byłaby wszak sobą, gdyby się przy okazji nie obśmiała.
Dla mnie akurat każdy wariat: czy to filmowy, czy w wirtualu, czy w realu pozostanie niezmiennie postacią tragiczną. Tak nauczono mnie w domu i tak już pozostanie :(
avatar
Zgłosiłam Administracji to, co miałam zgłosić.

Natomiast odnośnie "ropuchy", to najprawdopodobniej wyzierający z niniejszego awataru "pan ropuch" zwyczajnie pomylił sobie lustra. Analogicznie do tego kiwającego się na ławce menela, który wyrzekł był niegdyś do idącej parkową ścieżką uczennicy: "I co się tak stara k***o gapisz?".

Koniec "dyskusji", czyli wypluwanego w przestrzeń odautorskiego monologu w/wym. na który skromnej b_d_c zechciało się odpowiadać ;-)
avatar
Mówiłam, że odęty "pan ropuch" monologuje sobie do lustra :-D :-D :-D No cóż, nudno bywa w sanatorium, w którym on tkwi na koszt podatników [w tym skromnej b_d_c] zresztą - przypuszczalnie - na jak najbardziej własne życzenie.

A gadaj se, gadaj :-D Aż do samego obiadu...
avatar
Trafione - Zatopione! W "pana płaza" energia wlazła :-D
avatar
Naprawdę nie przeszkadza Państwu świadomość, że czytają WSZYSTKIE te teksty nasze dzieci - i wnuki?
avatar
Pani Emilio,

jakie "dzieci", jakie "wnuki"? Przeciętna wieku tutejszych użytkowników to ca 55 plus.

I proszę nie pisać w liczbie mnogiej, ponieważ tu nie tyle wypowiadają się "państwo", ile jeden pan: autor słabujący na psyche i rozszczepienie jaźni, kiedy np. sam, o aparycji płaza, wymyśla urojonemu wrogowi-kobiecie oraz jej Znajomym od tych lub tamtych...

W "Karierze Nikodema Dyzmy" powiedziano by o nim jak o hrabim Ponimirskim: "No cóż, wariat..."
Tam jednak hrabia brzydkimi słowami nie rzucał :)
avatar
No zrób sobie, panie ropuch "dobrze", zrób :p
avatar
Masz świadomość własnej śmieszności?
avatar
Rozumiem, że zwracasz się do siebie ;-) Własnego odbicia w lustrze?
Nie, ja z bohaterów "Lotu nad kukułczym gniazdem" czy innych "Dni świra" się nie śmieję :(
avatar
Wyczerpałem na dziś limit robienia ci dobrze.
Przenieś się pod własne teksty i tam komentuj sama siebie :)
avatar
No cóż. Trzeba mieć wykwintne podniebienie. Niepotrzebnie kojarzysz ją z konserwą.
Osobiście lubię jarzyny, jednakowoż są kraje gdzie należy do dobrego obyczaju porozmawiać z głównym daniem.
avatar
No wiadomo. Tekst na aktualne tematy i już wojna rozpoczęta.
Nie będę brał w niej udziału, tylko napiszę, że tekst mi się podobał.
Pozdrawiam i ... do jutra.
avatar
Tekst opisuje znaną na całym świecie sytuację bezkarnie szalejącego pożaru,

który, jak widzimy, sięga już sąsiednich domów,

a którą rozwiązuje prosty myk: brak tlenu.

Pomyślmy. Myślenie nie boli, wręcz przeciwnie: wszelkie bolączki ot, tak na 3-4! leczy
avatar
Bo jesteś tylko człowiekiem i czasami Ci się ulewa.
Możesz np. napisać coś o sobie, plunąć żalem na życie. Wiem, nie powinno się, ale bywa.
I co robią wtedy stwory ropuchopodobne?
Wywleką ci to.
Komentują publicznie twoje problemy.
Omawiają publicznie kłopoty.
Cytują i przeklejają cytaty.
I to jest straszne, że tacy psychopaci/psychopatki istnieją i funkcjonują w sieci.
avatar
Nie pomogą nawet modły,
kiedy człowiek całkiem podły.
avatar
Gdyby Bóg słuchał modłów połowa ludzi by nie żyła, a druga połowa miała raj na ziemi.
avatar
I dlatego nie robi nic
avatar
Czyli wygodne stwierdzenie - masz wolną wolę.
© 2010-2016 by Creative Media