Go to commentsnamaluję z victorianes
Text 116 of 243 from volume: Zielone lustro
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2021-10-07
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views949

stelaż rozstawiony popękane słoje

zabrakło farb płótno blade dzisiaj

nienaciągnięte struny w gitarze


maluję słowami świat sprzed lat

melancholijnie gra płyta winylowa

porysowana zmarszczkami głowa


rzadko tam zaglądam

nie grzebię we wspomnieniach

przez to nic nie zmienię

przez to nic nie dodam


historia jest ważna

ma wpływ na zdarzenia

powtarza scenariusz  ten sam

kto przyjacielem a kto wrogiem

a kto kogo gra


namaluję słowa wyryte na murach

na bramach na bilbordach reklamach

na ścianach obozów na dechach


kilka włosów kawa z fusów

głód aż boli od patrzenia

namaluję pejzaż

narodzin i śmierci

przyszłaś nie odchodzisz

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media