drobna zmiana klimatu :)

Rytmiczny, lekki w odbiorze i jakże barwny jest ten wiersz. Ponadto, w sposób magiczny, tak jak potrafi to wartościowa poezja, łączy dwa światy. Przydałaby się niektórym wierszokletom taka szkoła poetyckiej kultury i wrażliwości.

Świetne:)Czekamy na więcej:)

Rymowany, rytmiczny (8, 7, 8, 7... zgłosek),a przy tym niezwykle poetycki oraz poprawny warsztatowo wiersz. Ale najwartościowszy jest w nim niezwykle trafny i czytelny, ale jednocześnie subtelny podtekst. Ogrom w nim prawdy i mądrości.

Tekst świetny, muzyka i aranżacja (brak klawiszy) to kwestia gustu i pieniędzy. Nie jestem odbiorcą takiego rocka, ale całość udana.

A200640 nie wypowiadałbym się tak pejoratywnie o piszących (nawet grafomanach). Jak już wiele razy wspominałem, Publixo to żaden elitarny wytwór naszych oczekiwań. Nikt nas nie zmusza do czytania, oceniania, czy też komentowania rzeczy, które naszym gustom nie odpowiadają.

Nie zgadzam się z Martinem, że dozwolona jest na portalu wolna amerykanka.W taki chcą go zamienić grafomani. Portal nazywa się literacki, nie towarzyski. Jest areną publiczną i każdy, komu zależy na tym, by nie zrównywać wypocin czy notatek, z literaturą, ma obowiązek reagować, w imię tego, aby nie zrobić z literatury, szamba.Tekst literacki powinien odpowiadać minimalnym wymogom poprawności językowej i artystycznej i liczyć się z krytyką.Nie wiem, jaki masz Martinie interes w tym, by bronić najgorszych wzorców.A na portalu jest też młodzież.

a200640

Alfie, staram się zrozumieć intencję takich osób. Jeśli robią to z rozmysłem, masz całkowicie rację.

Wielu piszących (niestety) tego nie czuje. Czy nie odbierzemy im chęci w ogóle do poezji? Myślę, że nie ograniczają się tylko do własnych publikacji.

Martinie, mam nadzieję, że wspólnymi siłami, sprawimy, aby nikt wartościowy, chcący pisać, ale i rozumiejący potrzebę zachowania chociaż minimum poziomu, nie odszedł z portalu. Natomiast nie szkoda chyba tych, co tu weszli na portal,zdaje się tylko po to, aby dla własnej, chorej satysfakcji, zamieszać.

Alfie, jestem całkowicie za.

Mam nadzieję, że nasza (już skrystalizowana) grupka, zachowa odporność i pozostanie wierna Publixo.

Reszta jest milczeniem, żeby nie zagalopować się w walkę z wiatrakami. Chociaż, czasem i mnie ponosi.
Wówczas zamieniam pióro na piszący rapier :)

Serdeczności

Lubię takie anielskie klimaty. Poproszę o jeszcze. Pozdrawiam.

pozdrawiam

dla odmiany - wersja koncertowa :)