Go to commentsczterdzieści dziewięć gwiazd
Text 4 of 5 from volume: o życiu
Author
Genreprose poetry
Formblank verse
Date added2012-02-15
Linguistic correctness
Text quality
Views2876

O wielu gwiazd galaktyko 

Na szmacie dwustuletniej 

Przez pychę wyryta 


Czerwonej skóry ludy 

Ustąpić ci musiały 

Abyś w potęgę urosła 


Zagłada prerii króla  

Krwi żądnych osadników 

Byłą wielkim zaspokojeniem 


Wyspa dalekiego wschodu 

Przez supernowej eksplozję 

Ogniem i trucizną dotknięta 


Niewinni wyznawcy Allaha 

Ofiarą w wielkiej wyprawie  

Zachodu po czarne paliwo 


Dawna kraino plemion i wiatru 

Niech wody Pacyfiku i Atlantyku 

Zmyją z twej ziemi pasożyty… 


  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
W przeciwieństwie do innych, ten wiersz jest językowo ciekawszy, nie ma natrętnych rymów i posiada przesłanie cywilizacyjne oraz pewną egzotykę, więc nie budzi sprzeciwu.
avatar
Zacznę od tytułu, jeżeli miałeś na myśli flagę USA to tam jest już 50 gwiazd.
Pierwszą linijkę 3 zwrotki zmieniłbym na
Zagłada króla prerii, lepiej się czyta.
I jeszcze "była"- "nie byłą".
avatar
Wszelka wybiórczość - w tym wybiórczość amerykańska gwiazd - zaciemnia obraz świata. Nie wybierajmy. Bierzmy wszystko, jak leci!
avatar
Ameryko!

Dawna kraino plemion i wiatru
Wody Pacyfiku i Atlantyku
Niech zmyją twe ziemie z pasożytów

(cytat z pamięci - patrz finalna odezwa)

Gdybyż to te wody zmyły obie Ameryki we właściwym czasie, sprawiedliwości stałoby się zadość. Dzisiaj byłaby to katastrofa.

W samym tylko USA żyje obecnie prawie 400 mln ludzi
avatar
Imperium buduje się na rzekach krwi niewinnych. Jako ludzkość nie znamy takiego mocarstwa, które by miało inaczej
© 2010-2016 by Creative Media