Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2022-01-10 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 766 |
ścieli ktoś miasto i prześcieradło z batystu
rozsmarowuje jak majonez; biały, gesty sos
batyst na mieście, miasto ludźmi przepełnione
jakby kurnik z kurami albo z ludźmi bez głów
ślepe owady latają, gnieżdżą się, zderzają po batystowym
wybielonym mieście
wybrukowaną uliczką jedzie kareta
wjeżdża w ul ludzi-owadów
rozpraszając biel, wita noc
a noc leży, przykrywa wszystko jak plandeka
siedzę po turecku z boku, popijam wieczór brandy
i patrzę, patrzę jak w ulu każdy kąt zajmują krzyki
poruta, nędza i rozpacz
biją dzwony, otula mnie kres
cienka linia horyzontu, jakby rozmyta
niczym skakanka służąca małej dziewczynce
dół góra dół góra, aż kręci się w głowie
aż ma się wrażenie, że to wąż wije się i sunie
w mirażu ostatnich, niepogaszonych jeszcze latarni
wilczych, błyszczących oczu zmierzchu i gwiazd spadających na ziemie
jak ciężkie krople wody
biją dzwony – ciepły ranek, poblask karminowej kuli
goli mi głowę o to, że nadal śpię
„a gól, szmato, gól”, niech goli
przecież w końcu biją dzwony
przecież w końcu nam wygodnie, powieki nie zaklejają się
twarz smaga przyjemny oddech szóstej trzydzieści rano czasu polskiego
a my dalej nie możemy sobie spojrzeć nawzajem w twarz
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Bicie dzwonów w ostatnich dziesięcioleciach stało się przedmiotem ostrych publicznych sporów, które często kończyła rozprawa w sądzie (patrz np. słynna sprawa protestów mieszkańców Osiedla Słonecznego w Szczecinie) i wyroki nakazujące włodarzom kościołów i klasztorów wyciszenie decybeli podczas dzwonienia tak, by to nie kolidowało z życiem, i wierni mogli się wyspać.
Opisywana w wierszu Czasoprzestrzeń - miasto /jak kurnik z kurami/ - jest siedliskiem ludzi, pozbawionych głowy (vide stosowne wersy). W tym kontekście liryczny "ja" nie ma żadnego wyjścia i musi "być obok"
Alienacja dla człowieka jest zwykle drogą donikąd i oznacza dozgonną samotność
ni z tym, czego ICH uczono
Przeto nie pytaj, komu bije dzwon - bije on dla ciebie.
/John Donne 1572-1631/