Go to commentsgdy braknie ojca
Text 93 of 177 from volume: samotność
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2022-01-21
Linguistic correctness
Text quality
Views890

przed podróżą słuchałem ojca słów 

zastygłem na posterunku z karabinem 

nie zobaczyłem człowieka nigdy więcej


rozpłynął się we własnym niebie 

brakowało by wypełnić pustkę 

samotność pachniała jego zapach


mundur w szafie orkiestry straży ogniowej 

gdy w helikon dął 

włos jeżył się na głowie


serce drgało basem mocniej

żegnaj do zobaczenia

tyle dopowiedzenia


co zrobić z życiem

wysłałeś jak posłańca 

na krańce świata


skąd ciężko wrócić pod strzechę 

by naprawić stary płot 

tego nie da się naprawić


zacumowałem korab

na Górnym Śląsku


  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Gdy braknie ojca,
Gdy braknie matki,
Czekają dziatki
Albo "zawiasy",
Albo znów "kratki" ;(
avatar
ciężko wrócić pod strzechę
by naprawić stary płot

tego nie da się naprawić

(patrz końcowa konstatacja)
© 2010-2016 by Creative Media