Text 241 of 255 from volume: Różne teksty
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2022-01-29 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 689 |
szmaciana lalka przemokła deszczem
modli się cicho łatką zieloną
bardzo by chciała suchą być wreszcie
sklejone chłodem każde jej słowo
siedzi pod murem bo jest brzydactwem
zbyt kolorowa z rozdartym sercem
w tej samej chwili słyszy coś właśnie
to dobra dusza? rozmyśla rzewnie
podchodzi człowiek by pomóc z chęcią
przemienić litość w dobry uczynek
myśli o niebie widząc ją biedną
więc nie namyśla się nawet chwilę
podnosi lalkę dziękuje pewna
że jednak dzisiaj tutaj nie skona
siłą miłości dusi wykręca
gdy w miłosiernych przytula dłoniach
wybawca spieszno się wnet oddala
czyżby błaganie ktoś tu wysłuchał
właśnie zamilkła cierpieć przestała
każda z dwóch części jest całkiem sucha
ratings: perfect / excellent
(vide wszystkie nagłówki i przebieg zdarzeń)
została wysłuchana,
ale chyba brzuchem, a nie uchem.
Dlaczego nasze błagalne prośby i modlitwy /per saldo/ NIE SĄ spełniane?
Ponieważ dla nadawcy tych próśb i dla ich adresata są to dwa RÓŻNE teksty
??
Każde dzieło
w oczach swego autora
i w oczach czytelnika
to n i g d y nie jest
jedno i to samo.