Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2022-02-15 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 633 |
najnowsze i najważniejsze informacje z kraju i z zaświatów:
właśnie trwa wędrówka dusz. pomarszczoną
ścieżyną, grupkami, suną paniusie w chustkach,
ich konkubenci.
gospodynie domowe z wałkiem i stolnicą zamiast
głowy, oraz te nieco mniej pruderyjne,
uosabiające felching, czy rozerwany fragment
ciała, myśl nie skrępowaną racjonalnością,
nieobiegową tezę, dzikie teorie nie do obrony,
nugaty, nudesy.
i panowie, odklatkowani, wolni od stanowisk. każdy,
dzielnie, głównym wejściem — w głąb niemożebnie
przeszklonego budynku w kształcie:
— według pań — statku
— zdaniem chłopów — żelazka z duszą.
sprzedają się dość tanio: paczka suszonych
świerszczy dla gekona
albo rama od roweru jubilat 3, czy płyta, której
nie będzie chciał czytać żaden odtwarzacz CD
(gramofonowa, durnie!).
zmienieni w półprzezroczyste kulki staczają się
po stromiźnie, spadają z karku pewnego faceta
toną w wiadrze z nocną kawą
słabo poinformowanych oświecę:
jest też dzienna, dająca się pić wyłącznie
popołudniami, kawa stypiana i najlepsza
(choć akurat niespecjalnie za nią przepadam)
— kawa jak niebo zmieszane z coca colą,
przesłodzona i trudna do wypicia (aby to zrobić
trzeba paść na wznak).
następny, jeszcze jedne, kolejni bohaterowie
zbiorowi wpadają w ciecz. chciałbym krzyknąć,
ostrzec kolesia, by nawet nie próbował zamoczyć
ust. ale wiem, że nie usłyszy, olbrzym.
Ps. dzwonili przed południem. mam się zgłosić
osiemnastego, ogolony i w wyprasowanej koszuli.
dadzą za mnie trzysta pięćdziesiąt. mam nie
pytać, w jakiej walucie. to będzie niespodzianka.
iść, nie iść? chyba się wymiksuję.