Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2022-02-24 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 783 |
`Gwałtowne jest milczenie spustoszonego ogrodu`
Georg Trakl `Helian`, tłum. Wiesław Trzeciakowski
przeszczepiono mi krzyk. zgaduję, że pochodził
prosto z gardeł palonych na stosach kacerzy,
był pochodną, ledwie echem większego,
wszechkrzyku, tak głębokiego i donośnego,
że nie jest się go w stanie usłyszeć
czuje się jedynie rezonowanie, dreszcz,
mikropęknięcia skóry.
wmuszono we mnie milczenie wysoko postawionych
zbrodniarzy i zdrajców, członków sutannowych mafii
(tam dopiero panuje omerta!).
wychodzę po bułki. wracam cały w zmarszczkach,
opalony i ze zmętniałymi oczami.
przez dwadzieścia minut zdążyłem
przejechać świat na baktrianie, przetrajektornić
Mleczne, Wodne, Ogniste Drogi. poznałem języki
kosmiczne, pocerowane i te całe w strzępach.
wyuczono mnie słów-odruchów,
komend i aportowania,
dostałem niezliczone nauczki, skrzyczany przez
głębie, ciemne i puste przestrzenie pozaznaczeniowe
zbliżyłem się o parsek do Najpłytszej z Toni.
nieraz, z bezsilności rozrywałem się na atomy,
myśl stawała kołkiem, w gardle rosła mała,
betonowa mgławica.
nabyłem całą masę bezwiedzy. przylepiła się
jak kurz do upuszczonego lizaka.
dziewiąta rano. stosunkowo wcześnie.
miesza człowiek zupę. w głowie mu się miesza.
śpiewa sobie od nosem.
płyną romantyczne zwrotki
w mowie drapieżnych ryb.