Go to commentsListopadowy dzień
Text 68 of 73 from volume: Szukanie drogi w poezji
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2022-04-04
Linguistic correctness
Text quality
Views560

Mgłą się zaczyna od rana

rozświetlony latarniami

powoli odkrywa tajemnice

miasta tętniącego życiem.


Słońce twarz chowa za chmurami

płacząc deszczu wielkimi kroplami.

Zawieje wiatrem liście zamiata

dobre myśli ze złymi splata.


Zbiera myśli pozytywne

złe z parą herbaty uciekają

za chwilę sny

niosąc gościnne.


Tylko noc dłuższa niż letnie

i czas dodatkowy

na przemyślenia

chwile ciepłych westchnień

a wszystko zostawia

nowe wspomnienia.

  Contents of volume
Comments (1)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Odnoszę wrażenie że to napisał ktoś, kto idzie na nieszpory. To poemat o myszach? Bo w opisywanym czasie świat myszy jest bardzo aktywny. Słońce płacze deszczem? Nie słyszałem o tym. A liście to zamiatają ci z zieleni miejskiej.
Wybierałem między `słabe`, a `przeciętne`.
© 2010-2016 by Creative Media