Przejdź do komentarzyListopadowy dzień
Tekst 68 z 73 ze zbioru: Szukanie drogi w poezji
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2022-04-04
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń572

Mgłą się zaczyna od rana

rozświetlony latarniami

powoli odkrywa tajemnice

miasta tętniącego życiem.


Słońce twarz chowa za chmurami

płacząc deszczu wielkimi kroplami.

Zawieje wiatrem liście zamiata

dobre myśli ze złymi splata.


Zbiera myśli pozytywne

złe z parą herbaty uciekają

za chwilę sny

niosąc gościnne.


Tylko noc dłuższa niż letnie

i czas dodatkowy

na przemyślenia

chwile ciepłych westchnień

a wszystko zostawia

nowe wspomnienia.

  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Odnoszę wrażenie że to napisał ktoś, kto idzie na nieszpory. To poemat o myszach? Bo w opisywanym czasie świat myszy jest bardzo aktywny. Słońce płacze deszczem? Nie słyszałem o tym. A liście to zamiatają ci z zieleni miejskiej.
Wybierałem między `słabe`, a `przeciętne`.
© 2010-2016 by Creative Media
×