Author | |
Genre | fantasy / SF |
Form | prose |
Date added | 2022-04-08 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 637 |
Ufoki jakby czekały na ten moment, aż on zaśnie. I wlazły przez okno. Najpierw jakiś zgrzyt. Okruchy temperamentu posypały się na lastriko. Wlazły. Machając trąbkami. Jakieś złe były, jakieś nie w sosie. Otoczyły pioniera i obmacały go. Wyjęły coś z kieszeni. Z jego kieszeni, bo one nie miały kieszeni. Taki kawał kwarcu, czy coś, w każdym razie podnieśli to do góry, tam gdzie były jarzeniówki i oglądali se owy obiekt. Jeden coś zanotował. Wyjął coś z tego kwarcu. Trzy słupki rtęci. Wiem co to jest rtęć, ale pierwsze słyszałem żeby to coś występowało w krysztale górskim. Musieli coś pomylić. Albo to nie był kryształ górski.Wzięli to i schowali. Kapoty mieli takie sztywne, jakby byli ubrani w blachę. Jeden odchylił kapotę i schował, chyba we wewnętrznej kieszeni.