Text 70 of 220 from volume: To i owo
Author | |
Genre | prose poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2022-10-10 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 698 |

Preambuła
Wyciągam sieć z wody jeziora.
Wszystko co się złowiło w prześwicie oczek.
Jeszcze walczy, trzyma się starego zwora.
Nim wpadnie w strumień Wody Żywej.
Jezioro w wywodzie.
Łódź gotowa do rejsu kołysze się na fali.
Spokojnie zanurzam wiosła w wodzie,
płynąc do przystani na drugim brzegu.
Wyciągam sieć z jeziora
Na skraju dnia i wieczora.
Połów, co wpadł w nią o świcie,
Wciąż jeszcze walczy o życie.
(patrz to i owo w obu nagłówkach)
ale na pewno wiersz ten /jak ta łódź rybacka/ sam już o własnych wiosłach d a l e j popłynie
Niejedna potwora,
Kikimora i chora zmora
Od rana do wieczora ;(