Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2023-01-22 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 407 |
`Któż mi zabroni wierzyć w korespondowanie snem?`
Roman Bratny Rozstrzelane wesele
bez zbędnej karnawalizacji: proza życia!
wpłynąć w ciebie i skamienieć!
niech zatną się kalendarze, zegary ogarnie jąkawka
(ciągle trwająca chwila pierwszego spotkania,
godzina węgielna, na której posadowi się dom).
chcę się owinąć dymem mijanych gwiazd,
dać przeszyć prądem, dziką energią, co
wbija w ciebie konstelacje.
i niech nadciągną armie, cherlawi szeregowcy
wyposażeni jedynie w mgłę, tupiąc niemiłosiernie
i tratując wszystko na swojej drodze, zadepczą pejzaże,
horyzont, obsiane zachwaszczonym zbożem niebo.
marzy mi się poczciwość skończonej właśnie
butelki, rozleniwienie, co jest jak hymn wieczorny,
wywołująca dreszcze ekscytacji zapowiedź następnego
haju (uzależnia od samego myślenia o nim!),
jak nie skutkująca wstydem nieudana inicjacja.
zapalam betonowe światełko.
nawet nie próbuj gasić.