Author | |
Genre | nonfiction |
Form | prose |
Date added | 2023-08-19 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 316 |
Od ładnych paru lat wraz z żoną i naszymi przyjaciółmi bardzo uważnie przyglądamy się życiu mieszkańców peryferyjnej w naszym mieście ulicy o nazwie Hangarowa*). Dawniej, jeszcze za Peerelu, były tu działki pracownicze, gdzie w wolnym czasie ludzie sadzili sobie porzeczki, truskawki czy wiśnie, uprawiali cebulę, kapustę i kartofle oraz hodowali gołębie, kaczki, kury lub króliki.
Ogródki te w nowym tysiącleciu zostały spychaczami zrównane z ziemią, a na ich miejscu za unijne dotacje wybudowano kilka parterowych bloków socjalnych, gdzie w kawalerkach z wc i prysznicem - całość powierzchni użytkowej to dwadzieścia pięć metrów kwadratowych - zamieszkali nowi lokatorzy: samotne matki z dziećmi, inwalidzi na wózku, starcy, pijaki spod mostu, dorosłe już dzieci z sierocińca oraz ostatnio Ukraińcy.
Jak sobie ci wszyscy biedni ludzie w tych kolejnych trudnych czasach na tej Hangarowej radzą? O dziwo, jakoś - i to na własny koszt - naprawdę radzą. Sobie wzajemnie.
----------------------------------------------------------
*) ulica Hangarowa - nazwa zmyślona
ratings: perfect / excellent