Go to commentsMarzenie o niebie w gębie
Text 129 of 157 from volume: Fraszki
Author
Genrepoetry
Formepigram / limerick
Date added2024-04-13
Linguistic correctness
Text quality
Views269

Gdy kobieta ci zagląda, 

na początku nie pożądaj. 

Poślij uśmiech, siądź wygodnie, 

(patrz do góry, nie na spodnie). 


Zamknij oczy… aż się spocisz, 

jak ramieniem cię otoczy. 

Już pod skórą grają mięśnie, 

już się czujesz coraz mężniej, 


gdy poczujesz na swej twarzy 

miękki dotyk. Już się marzy… 

aż się prężysz. Tej gry wstępnej 

już wystarczy. „Prędzej, prędzej”! 


Wnet odczujesz niebo w gębie, 

gdy w nią chętnie się zagłębi. 

Już się czujesz trochę śmielej, 

naprowadzasz: „Tu, aniele…”. 


Nagle gwiazda w głowie błyska, 

aż się w fotel głębiej wciskasz. 

Gdzie pieprz rośnie chciałbyś pryskać… 

„Ta dentystka to sadystka”!

  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Sam póki mogę omijam te przyjemności...
avatar
Optymisto - te "przyjemności" to już dawne dzieje. Teraz nawet nie odczujesz narastającego napięcia :)
avatar
Chociaż dziura w każdym zębie,
Marzy mi się niebo w gębie ;(
avatar
W zdaniu

Gdzie pieprz rośnie, chciałbyś pryskać.

(patrz tekst)

przecinek obowiązkowy,

ponieważ

są tam

D W A orzeczenia /rośnie, chciałbyś/
avatar
Emilio,
wtedy piekło w gębie się otwiera,
a nie niebo... cholera! ;)

PS. Masz rację, uzupełnię ten przecinek. Dzięki za uwagę.
avatar
Zaskakująca pointa. Super!
© 2010-2016 by Creative Media