Go to commentswiersz o codziennosci
Text 61 of 60 from volume: to nie selfie
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2024-05-16
Linguistic correctness
Text quality
Views226

przed południem

zastanawiam się nad wierszem o codzienności

znów wrzeszczą ptaki

wiatr targa gałęziami wiśni

tej samej od dwóch dekad


dobrze że już kwiatki zamieniły się w gaguły

za miesiąc wycisnę sok z owoców

a na zimę zrobię pigwę w cukrze

i herbata będzie zawsze taka sama


daleko sięga codzienność

gdy czasu nic nie ogranicza


każdy wiersz

da się napisać


teraz jeszcze ogród przytula się do mnie

za dnia


  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Konfiturę, znaczy "pigwę" się smaży nie "robi". "Robić to można... wie pani co?" zwrócił mi był kiedyś uwagę mój Szef - językoznawca europejskiej sławy.
Podobnie w sytuacji nauczyciela ojczystego języka. W jego przypadku staranność językowa obowiązuje nawet przy codziennych domowych obowiązkach.
avatar
Polszczyzna - i wyrażana przez nią poezja - NIE SĄ zastygłym betonem; na starym i dzisiejszym Podlasiu była/jest taka, na dawnych i współczesnych Kaszubach taka, na minionym i teraźniejszym Mazowszu taka, na Podhalu i na Śląsku taka.

Czym jest codzienność

(patrz tekst i tytuły)

w tym nieustająco dynamicznym, zmiennym naszym /śląskim, wielkopolskim, pomorskim/ świecie?

Może właśnie tą bajecznie piękną, nienaganną, bogatą ZMIENNĄ polszczyzną

??
avatar
daleko sięga codzienność
gdy czasu nic nie ogranicza

(patrz uważnie całość, bo to nie moje/twoje selfie!)

Moje życie NIE JEST twoim, twój język i czas nie jest czasem i językiem G. Morcinka, czyjś czas - i codzienność! - nie były czasem, życiem /i codziennością/ ich

et cetera, et cetera
avatar
Plasterki Czasoprzestrzeni

/Czasu i Przestrzeni/

- to ta unikalna, odmienna dla każdego z nas Sajgon to czy Meksyk /żywych i umarłych/ codzienność
© 2010-2016 by Creative Media