Tekst 61 z 60 ze zbioru: to nie selfie
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2024-05-16 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 242 |
przed południem
zastanawiam się nad wierszem o codzienności
znów wrzeszczą ptaki
wiatr targa gałęziami wiśni
tej samej od dwóch dekad
dobrze że już kwiatki zamieniły się w gaguły
za miesiąc wycisnę sok z owoców
a na zimę zrobię pigwę w cukrze
i herbata będzie zawsze taka sama
daleko sięga codzienność
gdy czasu nic nie ogranicza
każdy wiersz
da się napisać
teraz jeszcze ogród przytula się do mnie
za dnia
Podobnie w sytuacji nauczyciela ojczystego języka. W jego przypadku staranność językowa obowiązuje nawet przy codziennych domowych obowiązkach.
oceny: bezbłędne / znakomite
Czym jest codzienność
(patrz tekst i tytuły)
w tym nieustająco dynamicznym, zmiennym naszym /śląskim, wielkopolskim, pomorskim/ świecie?
Może właśnie tą bajecznie piękną, nienaganną, bogatą ZMIENNĄ polszczyzną
??
gdy czasu nic nie ogranicza
(patrz uważnie całość, bo to nie moje/twoje selfie!)
Moje życie NIE JEST twoim, twój język i czas nie jest czasem i językiem G. Morcinka, czyjś czas - i codzienność! - nie były czasem, życiem /i codziennością/ ich
et cetera, et cetera
/Czasu i Przestrzeni/
- to ta unikalna, odmienna dla każdego z nas Sajgon to czy Meksyk /żywych i umarłych/ codzienność