Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2012-04-03 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3238 |
Ból tego świata
Oni nie mogą!
- Żyć razem jednym wspólnym ideałem
Dzieli ich zaklęte “nie”- nikczemne potwarze
A przecież “nie i mogą” - połączyć ich razem
Oddzieleni od siebie dwoma brzegami
Pomiędzy nimi ocean wzburzony siłami
- Ja , mój i moje…
Lub przepaść “nie” - do pokonania
“Mogą” - daje im szansę przetrwania
Zbudować most kompromisów dążeniami
Pomiędzy tak bliskimi a dalekimi światami
Przeciągają się egoistycznych argumentów liną
Będą walczyć potem upadać pod ciosów razami
Tak zażarcie i bezwzględnie do końca - aż zginą
Bezsensem zmęczeni, pogrzebią wspólne szczęście
Pod gruzami własnych nieszczęść, utraci barwy życie
Wokół pozostaną zgliszcza i cienie umęczonych ideałów
Póki nie umilknie grzmot bomb i zgaśnie terkot wystrzałów
Najcięższą bronią będzie zawsze rządza, głupota i fanatyzm
A najbardziej nierealnym pozostaje upragniony pragmatyzm
Na grobach zroszonych łzami i szańcach nasiąkniętych krwią
Każdy pozostanie z ranami, winni przebaczyć sobie i nawzajem
I nigdy nie zagoi się ból, on zawsze będzie krążył koszmarem
Cieniem będzie się snuła nienawistna pamięć.
***
Dzisiejszy świat człowieka?
Cywilizacyjny kolos na słomianych nogach
Z odwieczną ułomnością mitycznego Achillesa
Podąża niezłomnie w objęcia wiecznego Hadesu
My homo sapiens toczymy mityczny kamień Syzyfa
Potoczy się brzemieniem i wtłoczy nas do dinozaurów korzeni
Pozostanie tylko radioaktywnych popiołów skorupa
Nawet ten co przeżyje własnymi łzami się zabije
Tylko modlitwą się wesprze jak laską apostoła
Wróżę ci mój świecie ukochany męki bolesne
Zagładę potwora zwanego homo sapiens.
ratings: perfect / excellent
Wszystkie dzieci świata trzeba wychowywać w miłości. Nie w tej "miłości, co żre się o kości" - w tej do KAŻDEGO człowieka, jaki by on nie był.
Inaczej z nami wszystkimi kaput
Najcięższą bronią będzie zawsze ŻĄDZA, głupota i fanatyzm
(patrz finalne wersy 1. strofy)