Go to commentsmelodie jesieni
Text 135 of 137 from volume: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2024-09-28
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views71

nie każde słowo płynie gładko 

głuchy chrzęst żwiru pod stopami 

zgrzyt klucza w zamku 

kaszel niepowiedzianych 

w otwartą dłoń tuż obok ust 


strumień gdzieś w głowie 

wygrywa płynną muzę 

deszcz w rynnie więzi dźwięki 

parapet filharmonią kropel 

a chmury bezszelestne 


świst wiatru urwał kawał frazy 

drzwi o futrynę rozbiły błogi spokój 

zegar takt podliczył milczy 

kroki jak echo oddalone 

po niecierpliwym bębnieniu palcami 


rumor zamiera 

piano coraz bardziej ciąży 

melancholijnym wyrzekaniem 

że granie że dzwonków kapela 

i dziwnie smutne zasłuchanie 



obudzi się po słotnej porze 

obeschnie mokry koncert 

we fleszach słońca





______________

* Rok 2007

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media