Text 172 of 177 from volume: samotność
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2024-10-04 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 156 |
najpiękniejsze chwile przepiłem
zmarnowany czas najlepszy
nie wracam pamięcią do domu
idę drogą
widzę piękno przyrody
wiatr delikatnie mówiąc
miesza myślami
niczego nie naprawię
orzeł nade mną
kocham ciepłe noce
nikomu nic nie powiem
jestem sobą
pamiętam kobietę
jej włosy jak babie lato
wokół głowy
teraz wędrówka
do kresu wytrzymałości
szukam miejsca
mój dom mój azyl
ratings: poor / poor
ratings: perfect / excellent
ratings: acceptable / poor
Tytuł jest dobry Bartymeuszu.
Dziękuję za komentarze i pozdrawiam:)
Przepijanie najlepszych chwil to żadna zasługa, a to, że się widzi piękno przyrody i że się kocha ciepłe noce,
(patrz całość wraz z nagłówkami)
to również niewielkie "osiągnięcia" /skoro dla tej przyrody i ciepłych nocy niczego się nie zrobiło/.
Dodatkowa zapowiedź braku jakiejkolwiek poprawy kiepsko rokuje na przyszłość.
Kolejny na ten sam temat /autoportret lirycznego "ja"/ tekst niespójny logicznie