Go to commentsjestem śmiechem, będę
Text 137 of 139 from volume: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2024-10-09
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views132

dla świata ledwie pyłkiem jestem, 

głośnego śmiechu dzwonnym głosem 

echo go niesie, poryw wiatru 

tym śmiechem melancholię płoszy 


dziecinną salwą, która każe 

w naiwne wierzyć rozbawienie 

i wiarygodną przyjąć pozę, 

którą ktoś nazwie zdziecinnieniem 


śmiech pusty drży, a iskra fałszu 

w tle oszukańczym świeci blaskiem, 

sztuczną pozłotą, nutą szlochu, 

wyrwaną z szamańskiego transu 


śmiechu mój, drogi przyjacielu 

ty jeden wiernym towarzyszem, 

gdy nie mam siły by otwarcie 

rytm poplątany płaczem słyszeć







______________

* Wrzesień 2008

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media