Text 35 of 57 from volume: Promyk świtu
Author | |
Genre | prose poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2024-10-11 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 176 |
Tak dużo
tak dużo światła
otula miasto w nocy
jakże dużo ludzi
śpi - otwierając oczy
na światło co za granicę
snu kroczy
tak dużo
porannego ziewania
na granicy dwóch świateł
- skrzydła ciągną do przytulania
Raz wybrawszy
wciąż muszą wybierać
idąc na spotkanie
z siostrą i bratem
Jakie znowu? Raczej chyba znów!
________________
*) mało słów - bardzo ubogi, liczący nie więcej niż 3 tysiące wyrazów /tutaj tzw. poetycki/ słownik.
Żeby nie było
UWAGA
nasz piękny język polski liczy blisko 60 tysięcy definicji oraz 40 tysięcy haseł
To za mało,
By się ziewać
Odechciało
;(
ratings: perfect / excellent
Powodzenia!
ratings: poor / poor
ratings: good / good
Puenta przypomniała mi ostatnią strofę wiersza pt Jeździec Jerzego Lieberta.
Jedno wiem, i innych objawień
Nie potrzeba oczom i uszom —
Uczyniwszy na wieki wybór,
W każdej chwili wybierać muszę.