Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2024-10-27 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 113 |
kosmaty zegarek wskazuje godzinę, jakiej
niepodobna istnieć. wskazówki zwijają się
i następuje druga północ tej doby.
furtka do krainy duchów otwiera się ze skrzypieniem
i zostajemy porwani przez podrzeczywisty czas,
legendę całą w świetlistych kłębach,
oparach wyjątkowości.
jest tak rozkosznie duszno
(chyba pan powietrzodawca spóźnił się z dostawą,
— rzucam czerstwym żartem), na powierzchniach
pękatych warzyw i owoców same wyrzynają się
wyszczerzone pyski maszkar.
Halloween tylko dla nas, celowo nie w porę!
przytulasz się nieco zniesmaczona
(chciałem się przebrać za Mr Lordi`ego,
ale po pijaku kliknęło mi się nie tam, gdzie trzeba
— i przyszedł kostium człekokształtnego ogórka,
cóż — najlepiej w życiu wychodzi mi pierdołowatość).
ech, pisze się, nieco zamaszyście, wspólna powieść,
Nieodtrącenie (dwoje głównych bohaterów zostało
uwięzionych w teledysku Cradle of filth,
nie wiedzą, jak wrócić do pozafabularnego świata),
zastygają farby nieskończonego płótna (blondi
w makabryczesach smagająca szpicrutą spienionego
wierzchowca, oboje — wytatuowani i targani ekstazą).
Laurazja, nasza czarno-biała kociczka,
przestała mruczeć. patrzy zdumiona, jak
powoli odchodzimy w dzikość, uśmiechnięci
staczamy się z urwiska.
ratings: perfect / excellent
zawsze skrzeczącej
realności?
Przejść /najlepiej z jakąś Bratnią Duszą/
do
tuż za rogiem,
na wyciągnięcie ręki /myszki, pióra, pędzla/
Krainy Wyobraźni
ratings: perfect / excellent
skoro NIE WIESZ nawet tego, która to /jakże nieprecyzyjna, umowna/ godzina?
U wschodnich Słowian godzina to /spolszczony/ C Z A S.
Mieszkasz "od zawsze" we Wrocławiu i w ogóle "nie masz pojęcia", że kiedyś to "twoje" miasto jego mieszkańcy w całkiem innym /szwabskim/ języku nazywali Breslau
nie wiedzą, jak wrócić do pozafabularnego świata)
No, właśnie! G D Z I E jest ten świat, w którym nie byłoby żadnej /ciebie/ obowiązującej narracji
??
Już sam fakt, że wystarczy /o każdej porze i godzinie - nawet nocą!/ przekroczyć stary zardzewiały most na Odrze Zachodniej, żeby napotkani po tamtej stronie ludzie nie rozumieli twojej polszczyzny ani w ząb,
zakrawa na jakiś niesłychany /idiotyczny/ żart
/w 3. tysiącleciu po Chrystusie!/
POJĄĆ:
warunkiem zrozumienia drugiego człowieka
(a po to jest li-te-ra-tu-ra)
JEST nie twój,
lecz
JEGO język komunikacji! Nie dogadasz się po polsku z Chińczykiem!
Dla dzisiejszej /jutrzejszej/ poezji kluczowe jest mówienie /śpiewanie, pisanie/ NIE DO SAMEGO SIEBIE
- jak to leci w śpiewce z tym słynnym dziadem, co to gadał do obrazu -
a do
O D B I O R C Y
!!
Dopóki Piszący będą gadać wyłącznie do własnego lustra
/a z tym mamy do czynienia!/
świat N I G D Y nie ruszy z kopyta
A L E
nikt przy zdrowych zmysłach /a już Poeta tym bardziej!/ NIE CHCE,
żeby obcy ludzie tłoczyli się przy dziurce do nie swojego klucza
!
ratings: perfect / excellent
Pięknie!