Przejdź do komentarzyNiegrzecznostkami-przez twoje ciało
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2024-10-27
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń47

kosmaty zegarek wskazuje godzinę, jakiej

niepodobna istnieć. wskazówki zwijają się

i następuje  druga północ tej doby.


furtka do krainy duchów otwiera się ze skrzypieniem

i zostajemy porwani przez podrzeczywisty czas,

legendę całą w świetlistych kłębach,

oparach wyjątkowości.


jest tak rozkosznie duszno

(chyba pan powietrzodawca spóźnił się z dostawą,

— rzucam czerstwym żartem), na powierzchniach

pękatych warzyw i owoców same wyrzynają się

wyszczerzone pyski maszkar.


Halloween tylko dla nas, celowo nie w porę!


przytulasz się nieco zniesmaczona

(chciałem się przebrać za Mr Lordi`ego,

ale po pijaku kliknęło mi się nie tam, gdzie trzeba

— i przyszedł kostium człekokształtnego ogórka,

cóż — najlepiej w życiu wychodzi mi pierdołowatość).


ech, pisze się, nieco zamaszyście, wspólna powieść,

Nieodtrącenie (dwoje głównych bohaterów zostało

uwięzionych w teledysku Cradle of filth,

nie wiedzą, jak wrócić do pozafabularnego świata),


zastygają farby nieskończonego płótna (blondi

w makabryczesach smagająca szpicrutą spienionego

wierzchowca, oboje — wytatuowani i targani ekstazą).


Laurazja, nasza czarno-biała kociczka,

przestała mruczeć. patrzy zdumiona, jak

powoli odchodzimy w dzikość, uśmiechnięci

staczamy się z urwiska.

  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Jak się /bez dopalaczy!/ wyautować z szarej i do d...

zawsze skrzeczącej

realności?

Przejść /najlepiej z jakąś Bratnią Duszą/

do

tuż za rogiem,

na wyciągnięcie ręki /myszki, pióra, pędzla/

Krainy Wyobraźni
avatar
Prawdziwa poetyczna uczta.
avatar
Czym jest nasza ludzka /ziemska/ Czasoprzestrzeń,

skoro NIE WIESZ nawet tego, która to /jakże nieprecyzyjna, umowna/ godzina?

U wschodnich Słowian godzina to /spolszczony/ C Z A S.

Mieszkasz "od zawsze" we Wrocławiu i w ogóle "nie masz pojęcia", że kiedyś to "twoje" miasto jego mieszkańcy w całkiem innym /szwabskim/ języku nazywali Breslau
avatar
(dwoje głównych bohaterów zostało uwięzionych w teledysku Cradle of filth,

nie wiedzą, jak wrócić do pozafabularnego świata)

No, właśnie! G D Z I E jest ten świat, w którym nie byłoby żadnej /ciebie/ obowiązującej narracji

??

Już sam fakt, że wystarczy /o każdej porze i godzinie - nawet nocą!/ przekroczyć stary zardzewiały most na Odrze Zachodniej, żeby napotkani po tamtej stronie ludzie nie rozumieli twojej polszczyzny ani w ząb,

zakrawa na jakiś niesłychany /idiotyczny/ żart
avatar
PORA W KOŃCU

/w 3. tysiącleciu po Chrystusie!/

POJĄĆ:

warunkiem zrozumienia drugiego człowieka

(a po to jest li-te-ra-tu-ra)

JEST nie twój,

lecz

JEGO język komunikacji! Nie dogadasz się po polsku z Chińczykiem!

Dla dzisiejszej /jutrzejszej/ poezji kluczowe jest mówienie /śpiewanie, pisanie/ NIE DO SAMEGO SIEBIE

- jak to leci w śpiewce z tym słynnym dziadem, co to gadał do obrazu -

a do

O D B I O R C Y

!!

Dopóki Piszący będą gadać wyłącznie do własnego lustra

/a z tym mamy do czynienia!/

świat N I G D Y nie ruszy z kopyta
avatar
Tytułowe niegrzecznostki /przez twoje ciało/ zamykają drzwi przed Czytelnikiem w przestrzeni cudzej sypialni,

A L E

nikt przy zdrowych zmysłach /a już Poeta tym bardziej!/ NIE CHCE,

żeby obcy ludzie tłoczyli się przy dziurce do nie swojego klucza

!
avatar
Florek, pod wrażeniem tego wiersza!
Pięknie!
© 2010-2016 by Creative Media
×