Go to commentsW czas świąt i karnawału
Text 66 of 64 from volume: Facecje
Author
Genrepoetry
Formepigram / limerick
Date added2024-12-27
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views29

`Przyjechali goście, 

u nas się nażarli, 

w święta moc wypili, 

syci odjechali. 


Po tych kilku dzionkach 

biesiady przyjezdnych 

mało co ostało 

z zapasów świątecznych. 


Wypili napitki 

do ostatniej beczki 

i w naszej komorze 

zostawili resztki. 


Czas, by ich nawiedzić 

już w sylwestra może, 

należy się rewanż… 

bez plam na honorze. 


Zostaniemy w gościach 

na dłuższą zabawę, 

opróżnimy do cna 

w tydzień popijawy. 


W następną gościnę 

nie trzeba gnać kijem, 

karnawał się zaczął… 

”Nie spoczniem, nim spijem!”. 


…i tak rosła ciżba 

jeżdżąc po domostwach, 

najciężej w ostatnim… 

„Jak tłumowi sprostać?`. 

*** 

…Zamknąłem pamiętnik 

sarmackich rębajłów, 

drzewiej tak w szlacheckiej 

Rzeczplitej bywało. 


Odetchnąłem z ulgą… 

dosyć już tych wspomnień! 

Dzisiaj w odwiedzinach 

zdrowiej, znaczy skromniej. 


Co przyczyną braku 

obżarstwa wśród gości? 

U niektórych pewnie 

obawa tęgości. 


Do tego już praca 

nie dzieli pór roku, 

również w zimę trzeba 

być w niej „dla obroku”. 


Na kolędowanie 

wolnych dni nie staje, 

dzięki czemu krótkie 

dziś gości zwyczaje. 


Czas wierszyk zakończyć… 

rzeknę jak najprościej: 

– Znikło, dzięki temu, 

trwożne: „Jadą goście!!”.

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media