Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2012-10-28 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 2017 |
Płynę barką nadziei na szlaku skrytych marzeń
Na drodze do celu spotkam nie jedną skazę
Nie raz obrócę klęskę w wskazówkę zwycięstwa
Doping serca, motywacja, jazdę uskutecznia
Pajęczyna układów, powiązań czy też zalezności
To tylko przeszkoda, do celu wieczny pościg
Nic warta poezja? Błąd, wersy mam za mapę
Ścieżka do wygranej, nie wpadnę w pułapkę
Uważam i podkreślę, wszystko w naszych rękach
Od zera do milionera, ja zatopiony w dźwiękach
Dalej płynę, dostrzegam stada sępów i rekinów
Świat nie zawsze jest dumny z zrodzonych synów
W oddali dobry chłopak dryfuje na tratwie
Zaprzyjaźnia się z kutrem, płynie z wiatrem
Przebiegły kapitan, wyrzuca go za burtę
W oceanie brudów, walczy z silnym nurtem
Musi chwycić za brzytwę, jedyne wyjście
Gdy zboczy z kursu, to marzenie pryśnie
Zapłacił własną krwią, interesem pomoc
Było warto, na horyzoncie jakiś pomost
Jeszcze kilka mil i dobije do portu
Bilet w jedną stronę, bez powrotu
Upragniona wyspa tej opowieści celem
Teraz jest kimś a wcześniej był zerem
Gdy wiem że nie mam gruntu, dalej płynę
Realne marzenia które dają nam tą siłę
Łatwo wszystko stracić, ciężej odbudować
Koło ratunkowe mogę Ci zaproponować
Nie jeden pirat, pod fałszywą flagą
Odgrywa przyjaciela, są kolejną plagą
Silny podmuch, uderza prosto w żagle
Proroczy sen co uruchomił wyobraźnię
Kolory w życiu to priorytet podstawowy
Wiary w wiktorię niekonczące sie zasoby
Na ocenie marzeń, z rytmem każdej fali
Zgrany z tym światem, widząc w oddali
Przeciwienstwo które wpadło na skały
Rozbitek z wyboru, bez energii wiary
Posegregowane myśli, łatwiej kontrolować
Z zimną krwią, ważne decyjze podejmować
Bagaż doświadczeń to historie i przeżcia
Jedyne co mam, wersów mapa i kotwica
Wiem kiedy ją zarzucić, gdzie mam finishować
Wiem z kim podpisywać pakty, komu rękę podać
Komu zaufać, i najcenniejsze z siebie oddać
Prosto z serca a potem uczucie pielęgnować