Niech każdy dzień będzie manifestacją marzeń. Celebrujmy drobne przyjemności, takie jak kąpiel w wannie z dodatkiem piany, pyszny obiad, ulubione słodkości itp. Czy do wypicia kieliszka szampana potrzebujemy specjalnej okazji?  Zróbmy dzień uczczenia miłego weekendu, dzień dobrej pracy, dzień życzliwego uśmiechu, uprzejmości, tak naprawdę każda okazja jest dobra, żeby cieszyć się z życia. Bo czy nie jest ono zbyt krótkie, by marnować je na głupotę jaką jest zamartwianie się? Może po prostu zacząć żyć tu i teraz. Obecnie jesteśmy tu i teraz, co nas obchodzi jutro. Czy jutro może nadejść? A może pozostać na zawsze tu i nigdzie więcej nie wybierać się myślami w przyszłość czy też w podróż wsteczną. Pomyślmy, dość mamy kłopotów w ciągu dnia, by zamartwiać się tym co będzie jutro. No dobrze, dość tego rozważania. Właśnie piję szampana i łamię zasadę cieszenia się obecną chwilą, gdyż myślami wybiegam w święta. Na takie łamanie zasady mogę sobie pozwolić, bo planuję przyjemne spędzenie gwiazdki w rodzinnym gronie. Dawniej sądziłam, że jeśli coś dokładnie zaplanuję to nie wypali, ot głupi przesąd. Na niektóre sprawy nie mamy wpływu, bez względu na to co o nich myślimy. Nie dajmy się zwariować, świat należy do nas. Toast!