Go to commentsNa rozstaju
Text 28 of 33 from volume: Wczesne
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2012-12-16
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views2574

Zraniłeś świętość w nas – zaszumiał smutnie las. 

W powieki padłej chwili, gdzie wcześniej nam umilił, 

spowiły gęste mgły, ni ptak już nie zakwili. 

Zastygł w konarach drzew odarty z nieba czas. 


Klęknąłem na łączeniu pożółkłej łąki z nim. 

Skulony ciałem wątłym, kolanem biłem w darń. 

Szlochałem – lesie wybacz! Ożywię martwą tarń. 

W ramiona otul czule, poniechaj szlochów rym. 


Rozdarłeś wspomnień pas – ponaglił rzewnie las. 

Ja nadal na kolanach z bólu się będę wił. 

Wytrzyma moja dusza? Nie o mnie będzie śnił. 

Wrócę do tej jedynej, pokory nadszedł czas. 


Tęsknotą napełniony, potokiem łez zdobiony, 

stłukł się obrazów dzban i rozlał tam i siam. 

Zaszumiał smutnie las – dziewczyny jest twój czas …

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media