Tekst 28 z 33 ze zbioru: Wczesne
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2012-12-16 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 2605 |

Zraniłeś świętość w nas – zaszumiał smutnie las.
W powieki padłej chwili, gdzie wcześniej nam umilił,
spowiły gęste mgły, ni ptak już nie zakwili.
Zastygł w konarach drzew odarty z nieba czas.
Klęknąłem na łączeniu pożółkłej łąki z nim.
Skulony ciałem wątłym, kolanem biłem w darń.
Szlochałem – lesie wybacz! Ożywię martwą tarń.
W ramiona otul czule, poniechaj szlochów rym.
Rozdarłeś wspomnień pas – ponaglił rzewnie las.
Ja nadal na kolanach z bólu się będę wił.
Wytrzyma moja dusza? Nie o mnie będzie śnił.
Wrócę do tej jedynej, pokory nadszedł czas.
Tęsknotą napełniony, potokiem łez zdobiony,
stłukł się obrazów dzban i rozlał tam i siam.
Zaszumiał smutnie las – dziewczyny jest twój czas …