Go to commentsOjcowie energii
Text 26 of 34 from volume: Refleksje, obrazy, kolory umysłu
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2012-12-16
Linguistic correctness
Text quality
Views2594

Promienie wpatrują się w kroki, rozświetlając drogę 

Jako człowiek słońca dnia, łatwo dostrzec mi przeszkodę  

Wspomagaczem działań to świadomość niezależnej mi pomocy 

Serwowanej na start dnia a błądzić po omacku mogę w nocy  

Obraca się o wartość stopni a nie obróci w pył  

Każdy stopień, dawka światła, wciąż nadzieja się tli 

Śni gdy zapada zmrok, wyłączając swoją czujność 

Musisz liczyć sam na siebie, odzyskać tą spójność  

Zgodę z niebem i z planetą, zgodę ze słońcem  

Zasiana nienawiść, armagedon końcem, jej owocem  

Raniącym tu każdą istotę, i naszą Ziemię matkę  

Zdeptane sumienia, serca w hermetycznej klatce 

Z pogrzebanymi marzeniami, wyścig wygrał materializm  

Gasną uczucia na starcie bo dla mety mogą zabić  

W tematyce człowieczeństwa znać same przekleństwa 

Do celu po trupach, bilet do piekła otrzyma zwycięzca  

Awers czy rewers? Decyduj, nigdy nie rzucaj monetą 

Dla Ciebie świeci słońce, bądź w zgodzie z planetą  

Z własną wiarą, sercem, z rozumem, człowieczeństwem 

Wykorzystaj promień, to co dla nas najcenniejsze 

Jak wydłużyć tą chwilę? Bo za chwilę zgaśnie  

Obróć nienawiść w siłę, jedyny sposób właśnie  

Wyraźnie powiedzieć, co dasz, a czego wymagasz  

Wyprowadzam się z tej planszy, doświadczenia bagaż  

Spakowany, na sposób własny, wypełniony wiedzą  

Czy data oświecenia? Zapisana, w kominie kredą? 

Wyciągnij pierwszy rękę, bądź silniejszy, wybacz 

Okaż ludzkie serce, dobro w Twoich oczach widać  

Ona jest dla każdego, wierzy w czarne charaktery  

Otrzymujesz szansę, bez podpuchy, bez kozery  

Depcząc jej dobre imię, kiedyś gorzko zapłacze 

Słoną zapłatą krzyknie, żegnaj się ze światem ! 

Udźwignie jej krzywdy, tylko najsilniejsze ramie 

Spływajace po nim morze krwi, gdy szacunek słabnie  

Do naszej Matki Ziemi, do Słońca, do bliźnich  

Zadając jej cios, na Tobie pozostaną blizny  


 

 




 


 

 

 


 



 











 


 

  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Zgadzam się całkowicie z medicus.

Dobry raperski tekst, ale staraj się unikać zbyt pompatycznych zwrotów, żeby nie brzmiały jak socjalistyczne balladki :)

Serdeczności
avatar
Taki słup tekstu trudno się czyta
proponuję podział na strofy co doda lekkości
:)
avatar
Dziękuję za miłe słowa jak i również uwagi :) Oczywiście będę starał się zapanować nad popełnianymi błędami.
Dziękuję Ci Medicus za zainteresowanie rodzimym rapem ;) Jestem pewien że dziś, gdyby żył Mickiewicz zapewne byłby raperem :)
Polecam wszystkim :
utwory Eldo
Pelson - O niej
Pelson - Wierny Sobie
Pelson - Tej nocy
Pelson - Kinematografia (gość. Eldo)
Jak i również :
Hemp Gru z trylogią JLB ; ) Mega dawka poezji i prawdy !
© 2010-2016 by Creative Media