Text 1 of 5 from volume: Pięć listów do Szczecina
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2013-03-18 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3387 |
List czerwony
pół wieku we mnie jakby śmignęło
poprzekręcał się świat od tamtych wakacji
zjawiłaś się ze świetlistego Szczecina
w szarym Wieldządzu w czerwonej bluzce
z parasolką czerwoną
a gdzie ta stonka
wołasz na kartoflisku aż wieś cała cichnie
dinozaur krasny na Placu Czerwonym
był daleko lecz budził niepokój
wzgórze potokami kwitnących maków
spływało do jeziora chwil jakże słodkich
znad Schlossbergu unosiły się mgiełki
krzyżackich duchów jedynych świadków
naszych misteriów okołoksiężycowych
próżno szukaliśmy stonki i o brzasku
żegnali się pod stodołą Twojego wuja
choć uciekniemy na Bornholm
wyszeptałaś nagle
jestem gotów odpowiedziałem
spuszczając wzrok
na Twoje czerwone buciki
niejasno czułem
nie byliśmy gotowi
ratings: perfect / excellent
bluzka, parasolka, buciki) wspomnieniami sprzed 50 lat...
"Róźe, róże, są tylko róże,
A dalej, a dalej już nie ma nic..."
- śpiewała kiedyś Wanda Warska, ale kto to dzisiaj pamięta?