Go to commentsMaratończyk bez nóg
Text 36 of 65 from volume: Ten świat
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2013-04-16
Linguistic correctness
Text quality
Views2882


Kiedy nad ranem wybuchały bomby

Pomruk oddając groźny i bolesny

Śniły nam się różane obłoki

Było nam bliżej do słońca niż do cienia


Czasem żyjemy jakby nas nie było

Żywych mijamy umarłych nie czcimy

Nie potrafimy wzruszać się życiem

Prawda o śmierci nie szuka w nas bólu


Już wiemy nie ma recepty na śmierć

Pozwy wciąż wręcza do rąk własnych

Co dzień wydaje wyrok za wyrokiem

I wykonuje w nieodpowiednim czasie


Ten maratończyk miał szczęście

Wczoraj nie dostał jeszcze pozwu

Zranił go wyrok wykonany na innych

Już nie pobiegnie w maratonie bez nóg


Będzie bohaterem tej jednej chwili

gdy jutro obudzi się do życia

A ktoś wrzuci o nim filmik do sieci

Znowu obnaży ludzkie słabości


Kiedy wybuchają bomby chcemy być silni

By pokonać jeszcze wiele maratonów

Chociaż bez nóg bez rąk bez serca

W nadziei że coś się w nas zmieni


  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Trudny, bolesny temat,bulwersuje i wzrusza
Twój poetycki jego ogląd.
avatar
Motto: "Bez serc, bez ducha - to szkieletów ludy!" /Adam Mickiewicz/

Poetessa w swoim tytułowym maratończyku pisze:

Czasem żyjemy jakby nas nie było
Żywych mijamy zmarłych nie czcimy
(...) chcemy być silni
By pokonać jeszcze wiele maratonów
Chociaż bez nóg bez rąk bez serca

Kim jest ten maratończyk? To może... Ty, kochany Czytelniku?
avatar
Maraton - to dystans ponad 42 km; w świadomości europejskiej odległość, którą musisz pokonać za JEDNYM zamachem, wciąż tylko coraz bardziej pod górkę, nim dobiegniesz swojej mety /śmierci/.

(W innych kulturach maraton - to jedynie zwykła dyscyplina sportowa.)

Pół biedy, kiedy przez swoje życie walecznie biegniesz bez nóg.

Najstraszniejsze, gdy biegniesz /tak bez wytchnienia/ bez głowy
avatar
Najsłynniejszy biegacz bez nóg /na protezach/ to biały reprezentant RPA,

złoty medalista paraolimpijskich igrzysk w Atenach, Pekinie i w Londynie

Oscar Pistorius,

za zabójstwo żony skazany na 13 lat więzienia,

z którego właśnie

/z przetrąconym życiorysem na tych samych protezach/

przed kilkoma dniami był wyszedł
avatar
Ale przecież to wiersz jednak chyba nie o nim, chociaż daty procesu Pistoriusa i tej publikacji są zbieżne.


(patrz całość)
© 2010-2016 by Creative Media