Text 56 of 76 from volume: życiobranie
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2013-08-17 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2912 |
po klawiaturze słowa nie pełzają
mrówczą pracę odcina milczeniem noc
gdzieś w ogrodzie strzelaja gałązki
sny kopytami rozganiaja mgłę
a ja ołówkiem byle jakim wyrywam pamięci
postacie byle tylko w konturach kolor
byle swiatło w oczach w grafitowych znakach
śmiech z ostanich rozmów zapisać
a może naprawdę opowieść
ratings: perfect / excellent
(Szkoda tylko, że pojawiły się drobne błędy - nie ma "ą" dwa razy (strzelają, rozganiają), literówka w "ostatnich". Ale za takie oczywiste błędy w pisaniu na komputerze nie obniżam oceny.)
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
W tym kontekście cały wiersz jest nieco groteskowym opisem mąk twórczych "Poety wieczorową porą":
po klawiaturze słowa nie pełzają
/i dalej/
sny kopytami rozganiają mgłę
/ i niżej/
a ja ołówkiem byle jakim wyrywam pamięci
postacie byle tylko w konturach kolor
/.../ zapisać