Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2013-12-03 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3819 |
ADWENTOWY PŁOMIEŃ
oblepiony prochem tulę się do Ziemi
Dobrodziejko zwolnij choćby do połowy
piruety wstrzymaj tracę równowagę
ot łapy spuchnięte jęzor fioletowy
dlaczego bambosze pochlipują w kącie
przed kominkiem fotel zapomniany wzdycha
Jejmość przemęczona - nie wypada w święta
zmiłuj się nad ludem - odpocznij do licha!
wówczas adwentowym zabłysnę płomieniem
dla tych co mnie czują nie szarpiąc podszewki
przyturlam beczułkę przedniego humoru
przepiję! z miłymi - nawet i cholewki
ratings: perfect / excellent