Autor | 'moja muzyka' |
| 24 Sie 2018 o 18:07 Auroro,
nie dziwię się, że nie było chętnych :) To dobrze świadczy :)
O sprawach damsko-męskich nie powinno rozmawiać się z nikim poza partnerami. To znaczy, konkretnie o sprawach alkowy :) To sfera zarezerwowana TYLKO dla parterów. Nawet przyjaciółce (lub przyjacielowi) nie zdradza się tajemnic alkowy.
:) | |
| 24 Sie 2018 o 18:12 Auroro...ale oni żenić się chcą, kiedy ja już mam małża( tj . męża) :P:P:P Tłumacze że wredna jestem, okrutna, jak modliszka wpierniczam bez znieczulenia..a oni dalej swoje, więc proponuje przyjaźń. I jakby z liścia dostali :P:P:P Chyba znalazłam sposób na odstraszanie amantów :P:P:P--- Czarownica ;) | |
no user | 24 Sie 2018 o 18:18 Piórko, oczywiście, o intymnych sprawach nie powinno się rozmawiać publicznie z nikim. To więcej niż oczywiste.
Ja miałam na myśli temat generalnie poruszany publicznie, w mediach, kontaktach między ludzkich. Temat o miłości, przyjaźni, konfliktach, reakcjach na poszczególne sytuacje. Różnice w postrzeganiu między kobietami a mężczyznami. Z poczuciem humoru i powagą...interview:) Tematy owe są poruszane w naszych wierszach, publikacjach, limerykach, komentarzach...--- Czarownica ;) | |
no user | 24 Sie 2018 o 18:25 Monika, :))))) no proszę Cię. Ja już dziś się uśmiałam, miałam wesoły dzień w pracy. Kolega się ożenił i przyniósł wino i dużo kanapek. Mieliśmy ucztę i Taxi do domu, bo wino:)
cytat: "Chyba znalazłam sposób na odstraszanie amantów :P:P:P"
Dawaj! Jaki masz? :))--- Czarownica ;) | |
| 24 Sie 2018 o 18:45 Auroro..odpowiem cyt. "więc proponuje przyjaźń. I jakby z liścia dostali :P:P:P"--- Czarownica ;) | |
no user | 24 Sie 2018 o 18:56 Monika, skąd Ty masz tylu amantów:)??? :)))
Poza tym, fakt, że ich masz, świadczy o twojej atrakcyjności kobiecej. To naturalna kolej rzeczy:) Smutny byłby świat, bez adoracji, flirtów itd. Mężczyźni adorują, zdobywają, a kobietki kokietują filiglarnością, albo drapieżnością:) Ważne, aby się rozumieć. Mężczyzna, który kobietę pragnie i rozumie, nigdy jej nie zostawi na pastwę losu, nawet jeśli ona nie jest gotowa na miłość, on nie ucieknie po usłyszeniu słowa: przyjaźń. Podobnie kobiety... :))
--- Czarownica ;) | |
| 24 Sie 2018 o 19:12 Diabeł zawsze siedzi pod łóżkiem i podpowiada. Tylko trzeba się wsłuchać.
--- DW | |
| 24 Sie 2018 o 19:15 "Monika, skąd Ty masz tylu amantów:)???"
Sama się dziwię, przecież ja już nie pierwszej "świeżości" :P:P:P
Co do przyjaźni...owszem w liceum przyjaźniłam się z wieloma facetami,po też ...ale jak się pożenili,z szacunku do ich żon...wyciszałam relacje.Nie każda kobieta jest w stanie przystać na to ze mąż zamiast kolegami idzie z koleżanką na piwo :P:P:P Jak sie spotykamy to w trójke lub czwórke :)--- Czarownica ;) | |
no user | 24 Sie 2018 o 19:48 Mefisto,
ABBA kojarzy mi się zawsze z młodością:) Pamiętam wesele mojej kuzynki. Jej rodzice zamówili orkiestrę, która fatalnie grała. Goście byli znudzeni i nie można było nawet potańczyć przy tej muzie. Fałszowali do tego okropnie. Solista był fatalnie ubrany i popijał piwo w przerwach. Po północy część młodzieży opuściła salę weselną. Udaliśmy się do pobliskiej dyskoteki, tam grali: ABBA i wiele innych świetnych grup. Przypomniałeś dobre czasy, merci:)
Monika, masz rację, nie każda kobieta, albo mężczyzna akceptuje przyjaźnie w takich relacjach. Trzeba czasami dużo wyczucia.:)--- Czarownica ;) | |
| 24 Sie 2018 o 20:55 Sen o Jezusie:
--- DW | |
| 24 Sie 2018 o 21:00 sprostuję, bo zaraz podłapią: tł. jego sen. Ostatni, albo marzenie.--- DW | |
no user | 24 Sie 2018 o 21:06 Mefisto, co to jest? Lepiej mnie nie strasz wieczorem taką muzą. Sny będą niespokojne. :)--- DW | |
no user | 24 Sie 2018 o 21:08 Zapytam Monikę, czy to już ostatnie stadium diabelskie? Ja się dobrze na tym nie znam:)--- DW | |
| 25 Sie 2018 o 14:00 hahahah...Auroro..nie, to dopiero pierwsze stadium :P:P:P
Dziś z najnowszej płyty Alice In Chains, fanom grunge nie trzeba panów przedstawiać :):):)
chociaż z wielką przyjemnością wracam do nich gdy wokalistą był Layne Staley
--- Czarownica ;) | |
no user | 26 Sie 2018 o 16:38 Monika, :)) To dobrze. Najważniejsze to wiedzieć, gdzie jesteśmy. Po tej muzie od Mefisto, nie mogłam spać, dosyć dynamiczna:) Pozdrowienia niedzielne Wam posyłam.
--- Czarownica ;) | |
no user | 26 Sie 2018 o 17:12 "- Tu jest adres - Porot podał mu skrawek papieru. - Ależ ta kartka jest pusta! - Bo czekam, aż pan mi napisze."
"Co decyduje o wyborze wspomnień? Życie przypomina siedzenie w kinie. Pstryk! I oto ja: dziecko pałaszujące ptysie (...). Pstryk! "
"- Jeżeli ktoś zaproponowałby pani spotkanie - z nim albo z nią - w piekle, to co by pani zrobiła? Panna Lemon, jak zwykle, odpowiedziała bez namysłu. Znała, jak to się mówi, wszystkie odpowiedzi. - Uważam, że byłoby wskazane zarezerwować stolik."
"Jesteś diablicą. Irytującą małą diablicą. Jeszcze za mną zatęsknisz."
"(...) prawdziwej damy nigdy nic nie jest w stanie zaszokować ani zaskoczyć (...)."
"Ale pani będzie zimno w tej cienkiej sukience. (...) — Zimno? Będę zimniejsza, gdy zostanę zabita."
:)
Agatha Christie
--- Czarownica ;) | |
no user | 27 Sie 2018 o 13:15 - Bal maturalny pod drzewami? Nad jeziorem? To co, będziemy tańczyć na drewnianym pomoście? A deszcz? Burza, pioruny? - zapytał. - Przestań, kochanie - odpowiedziała Julietta. Jak deszcz, burza, pioruny...to wypłyniemy na jezioro. Spójrz, tam stoi drewniana łódka rybacka mojego dziadka. Będziesz wiosłował, pomalutku, pomalutku... A ja? Zaśpiewam piosenkę. - Ale pod jednym warunkiem - odpowiedział. - A jakim? - Ty wiesz. - Tak, wiem. Jeśli wrócimy do domu przemoczeni deszczem, to babcia zaparzy nam malinową herbatę, a dziadek, będzie znowu opowiadał historie, których nie przeżył:) Chcesz? Czy tego chcesz, kochanie? Wiesz, na środku jeziora nikt nas nie znajdzie. Nikt nie podda wątpliwości, że obrany przeze mnie kierunek jest właściwy. Kochanie, psychologia to tylko fakultet, trwa cztery semestry. Zawsze znajdą się ludzie, którzy wątpia w prawdę innych. Dlaczego? Bo wierzą tylko w swoje racje. Mylą się i to często. Są niestabilni, nie ufam im. Nie mogę inaczej, bo wtedy nie będę sobą. To co, kochanie? Bal maturalny pod drzewami?
A.W.
--- Czarownica ;) | |
no user | 29 Sie 2018 o 16:53 Julietta nie żałowała żadnego słowa wypowiedziananego świadomie w imię sprawiedliwości. Nie była zainteresowana fałszywymi opiniami i prowokacyjnymi tekstami, które stanowiły jedynie pozorną komunikacyjną burzę, stworzoną dla celów marketingowych oraz pseudointelektualnych z domieszką chęci kreowania profilu. Dokonała dokładnej analizy krytycznego "narzędzia myśli". Poprzez asocjacje i dysocjacje między poszczególnymi zdaniami i wyrazami ustalała natychmiast kontekst ukrytych myśli. Przyjmowany kształt graficzny i wydarzenia ostatnich kilku miesięcy pozwoliły na obiektywne podejście do problemu. Poddając analizie kilka wierszy, komentarzy, była przekonana o fazie realizacji. W komunikacji interpersonalnej uwzględniła asertywne, agresywne, uległe typy zachowań, biorąc pod uwagę istniejące relacje między rozmówcami. Kanały komunikacyjne oraz spzeżenie zwrotne, dynamizm i kreatywność oddały czysty obraz rzeczywistych relacji. Zdania sugerowane zostały oświetlone ogniem podświadomości, aby ukazać w zwierciadle świadome wpływy. Julietta skutecznie i efektywnie poznawała sprawców i obrońców ideii sprawiedliwości. Nie działa na jej ambicje żadna prowokacja, ani cyrkowe przedstawienie pod wiatrakami. Nie żałowała żadnego słowa wypowiedzianego świadomie i z pełną wrażliwością w ochronie praw własnych i innych ludzi. W obronie sprawiedliwego traktowania i obiektywnej, pozbawionej zakłamania postawy, była gotowa przekazać sprawę w kompetentne konsultacje, aby reprezentacja zdarzeń została całkowicie przeanalizowana. Julietta nie żałowała żadnego słowa, ani żadnego czynu...w imię sprawiedliwości i gdyby miała ponownie przeżyć tę sytuację, nie postąpiłaby inaczej.
--- Czarownica ;) | |
no user | 30 Sie 2018 o 13:25 Julietta miała wrażenie, że jej amatorskie pióro powinno być zamknięte w szufladzie. Koncentrowała się na pisaniu opowiadania, które chciałaby kiedyś przeczytać bardzo bliskiej osobie. Jej angaż w publikowaniu i komentowaniu z wiadomych powodów uległ redukcji. Pojawiała się już tylko spontanicznie online. Ceniła wielu ludzi z tego środowiska. Niezmienna w swoich poglądach, nie potrafiła czynić dobrej miny do złej gry. Nie lubiła cieni za swoimi plecami, nie czuła się bezpiecznie. Wolała szczerość, otwarte konwersacje, aniżeli jakieś insynuacje, stwarzające różne sugestie. Nie potrafiła zmieniać zdania z godziny na godziny, ani z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień też nie, a z zmiesiąca na miesiąc tym bardziej.
--- Czarownica ;) | |
no user | 01 Wrz 2018 o 16:26 Serdeczne pozdrowienia "Poetom Prawdy"...z szacunkiem i sympatią:)
--- Czarownica ;) | |