Przejdź do komentarzyDęby
Tekst 10 z 10 ze zbioru: wierszyki
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2011-04-10
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2131

wszedłeś ścieżką w dębowe gałęzie 

wiatr cicho dmuchał w pajęcze przędze 

jakby zło siadło tu przyczajone 

a wielkie drzewa były mu domem 

 

czemu krzywicie się nieustannie  

w omszałych pniakach nawet wiatr słabnie 

tak przy drodze złowieszczo tańczycie 

jak byłbym nikim w szarym niebycie 

 

jestem tutaj odważnie krzyknąłeś 

w rozdęte wiekiem okrągłe słoje 

stoicie milcząc w resztkach swych braci 

pijąc ich soki by nic nie stracić 

 

przydrożne dęby liśćmi szumiały 

w starych korzeniach kruszyły skały  

człowiek jest niczym w takiej krainie 

w dębowych żyłach czas wolniej płynie  

 

dlatego dębów nigdy nie słyszysz 

rosną przy drodze w pozornej ciszy

  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo nastrojowy wiersz, pobudza do refleksji, ładny
avatar
Oto las dębowy widziany oczyma i duszą poety. Pobudzasz wyobraźnię, pozwalasz przenieść się w świat magiczny, mityczny.
avatar
dęby dostojne
wiele widziały
cisze i szkwały
niejedną wojnę
avatar
Liryka już w kanonie lektur obowiązkowych
avatar
przydrożne dęby liśćmi szumiały
w starych korzeniach kruszyły skały
człowiek jest niczym w takiej krainie
w dębowych żyłach czas wolniej płynie

(vide konkluzja)
avatar
Nieśmiertelność jest domeną tysiącletnich poskręcanych wichrami drzew oliwnych, 100-metrowych strzelistych sekwoi - i polskich dębów, pamiętających czasy przedchrześcijańskie
© 2010-2016 by Creative Media
×