Tekst 31 z 45 ze zbioru: nie zgasiłaś
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2014-11-25 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2485 |
Bombka nie szklana, a to
takie malutkie oszustwo.
Ale chociaż wygląda,
jakby mogła się rozbić,
jakby czar mógł prysnąć.
Bo czar to coś takiego
kruchego, ulotnego,
dziś jest, jutro nie ma.
Mam takie, które mają po kilka lat i wiele razy upadły.Czar pryska jak bańka mydlana:)
oceny: bezbłędne / znakomite
Rzeczywiście, nie tłucze się cholera, a przecież te dawne szklane trzeba było brać niemal w dwa palce, choć bywało, iż same pękały w najdelikatniejszych dłoniach.
Z dawnych zasobów zachowały mi się lwowskie; niektóre wydmuchane jeszcze w 1907 roku jak np. św. Mikołaj, domek, gwiazdka, latarka, koraliki, gdyż lalka zsunęła się kiedyś z gałązki i rozbiła sobie buzię...
Nostalgiczne przypomnienie czegoś, co brzmi przedpotopowo. Idę wytrzeć sobie nos, który poczerwieniał mi ze wzruszenia ;-)))
oceny: bezbłędne / znakomite
Bombka malutka
"Little Boy"
I czar pryska
Hiroszima 1945