Tekst 75 z 255 ze zbioru: Limeryki dolnośląskie - ciąg dalszy
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2015-01-31 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 4053 |
Żeglarz
Pewien żeglarz z Gołymina
płynął jachtem rzeką Łyna
na wielkie regaty,
dopłynął w zaświaty,
a planował do Olsztyna.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Oczywiście wpierw bardziej potrenowawszy... Łyna okazała się już śmiertelnie trudna ;)
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
"wybrał szklanki" i... źle skończył.
Ahoj! :)
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Płynie nasz żeglarz z wiochny Bałuty.
Płyną, odpływają.
Jeden nie dopłynie,
Mało szczęścia mając.