Tekst 2 z 8 ze zbioru: Nic dłużny oprócz miłości (2001)
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2015-04-30 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1842 |
Gdy zamknął za sobą drzwi
serce umknęło mi w puszyste myśli o tobie.
Taki świeży puch, że aż czuję
jak czerwienieję.
Muszę wytrzymać. Ty też.
Woda ze szklanki umyślnie spłynęła
z moje głowy tuż obok ucha na tors.
Chciała szepnąć - `Spokojnie...`
Była cichsza niż dreszcz.
Nerwowa zabawa pilotem,
którą tłumaczysz ciekawością
pozostałych kanałów.
Dodajesz jeszcze, że w domu
masz tylko cztery.
Wmówiłaś żołądkowi, że jest pusty.
Masz ochotę na kisiel cytrynowy,
który wygrzebałaś spośród torebek
na półce w szafce.
Pamiętam jak zapomniany leżał
na blacie w kuchni.
Zresztą, że my
zapomnieliśmy i o wszystkim innym...
2001-05-05