Przejdź do komentarzyProśba
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Limeryki dolnośląskie - ciąg dalszy
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2015-12-08
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3776

Prośba


Mała dziewczynka z parafii Zbroszki

na Mikołaja chciała matrioszki;

pisała do samorządu,

a także do premier rządu,

wkrótce dostała  zniszczone broszki.


7.12.2015 r.

  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Pewnie dlatego dostała broszki,
bo nikt nie wiedział, co to matrioszki.
avatar
Może były nowe?
... z plastiku broszki?
... z bazaru broszki?

Matrioszki zaś - może nikt we władzach nie wiedział, a może uznał za wrogie ;)
avatar
Premier rządu obiecała,
ale wszystkim guzik dała.


Pozdrawiam, Janko :)
avatar
Nie rozumiem tego zniecierpliwienia z jednej strony, co do realizacji obietnic wyborczych - nie pamiętam rządu, który tak histerycznie byłby rozliczany, nawet zanim powstał :)
Z drugiej strony narzekanie na ekspresowe tempo i jechanie jak walec.
Najpierw trzeba wysprzątać, pomyć, nawet i domestosem,
a potem na stół położyć obrus, kawę, ciasteczka i wazonik z kwiatkami :)
avatar
Może mój limeryk nie był precyzyjny, bowiem widzę, że nie został zrozumiany. Nie dotyczy on obietnic rządu, a jedynie broszek pani premier, których z pewnością ma już nadmiar.
Dziękuję wszystkim komentującym.
avatar
Janko, jeśli o mnie chodzi zrozumiałem:) Po prostu skomentowałem komentarz mojej poprzedniczki, za co Cię przepraszam.
Co do utworu, różne panie różne rzeczy zbierają - najczęściej buty. Obecna pani premier woli broszki. Z drugiej strony, jak się nie ma czego czepić, można i broszki;) Twój limeryk jak zawsze wywołuje uśmiech :)
avatar
Niech ta mała dziewczynka cieszy się i podskakuje z radości - inni nawet tego nie dostali
© 2010-2016 by Creative Media
×