Przejdź do komentarzyMiłość ku kozie
Tekst 6 z 159 ze zbioru: Limeryki
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2016-01-06
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2051

Znacie Tadeusza z Suchowoli, 

co kozę używał i swawolił? 

Gdy zbliżenie było bliskie, 

zwierzę kłapnęło tak pyskiem 

-Tadeusz nie!Głowa dziś tak boli!

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Dobrze czasem się pośmiać niczym jaki głupi do sera... :p

Serdecznie :)))
avatar
Ani w jednej, ani też w drugiej kategorii nie jestem w stanie dać najwyższych ocen. Mam zastrzeżenia do składni oraz do umiejscowienia średniówek, czyli rytmu. Proponuję więc takie brzmienie tegoż limeryku, oczywiście w żaden sposób nie zmieniając treści:

Pewien Tadeusz gdzieś z Suchowoli
kozę używał oraz swawolił.
Gdy zbliżenie było bliskie,
zwierzę tak klapnęło pyskiem:
- Trochę zaczekaj, głowa dziś boli.
avatar
Mam podobne uwagi, co Janko.
Dodatkowo zamiast Tadeusza bardziej pasuje Mohamed ;)
avatar
Ćwierć wieku o podobnej historii pisała jedna z kieleckich gazet: pan obciął sobie fiuta i wyrzucił przez okno, aby - jak stwierdził - odpokutować za wszystkie grzechy świata. Mój kolega z sąsiedniej wioski rozwinął opowieść. Otóż pan miał kozę, współżył z nią, ale męczyło go sumienie, wyspowiadał się z tego, a ksiądz puścił to z ambony. No to jak cała wieś skojarzyła współżycie z kozą z tym panem, to pan wykonał taki ruch. Spuszczony z łańcucha pies nie podjął tematu, więc odnaleziono część ciała odnaleziono i ponownie umieszczono na miejscu.
Czy działa ten sprzęt? U pana Bobbita ponoć to się udało...
avatar
To, co powiedziała /kłapiąc pyskiem/ koza, proponuję zapisać tak:

- Tadeusz, nie-e-e-e! Głowa me-e-e tak boli!
© 2010-2016 by Creative Media
×